Frank Van Den Bleeken spędził w więzieniu ostatnie 30 lat. W wieku 21 lat został skazany na dożywocie za serię gwałtów i morderstwo 19-latki. Od 2011 r. próbował uzyskać od belgijskich władz pozwolenie na eutanazję z powodu "niemożliwych do zniesienia cierpień psychicznych" - sąd właśnie przychyli się do prośby. Mężczyzna umrze 11 stycznia.
Van Den Bleeken kilkukrotnie przyznawał, że nadal może stanowić zagrożenie dla społeczeństwa - dlatego nigdy nie złożył prośby o przedterminowe zwolnienie. Mimo tego jednak, w wywiadzie dla lokalnych mediów mówił, iż pobyt w więzieniu jest "niehumanitarny".
Belgijska Federalna Komisja ds. Eutanazji najpierw badała, czy mężczyzny na pewno nie da się wyleczyć. W końcu we wrześniu wyrażono zgodę i wyznaczono datę egzekucji na 11 stycznia, która odbędzie się w szpitalu w Brugii.
Eutanazja jest legalna w Belgii od 2002 r. w przypadku pacjentów pełnoletnich i świadomych, którzy żądają śmierci dobrowolnie, w sposób przemyślany i w odstępach czasowych kilkukrotnie ponawiają prośbę. Najważniejszym warunkiem jednak jest to, by pacjent chorował na nieuleczalną chorobę, a jego cierpienie było trudne do zniesienia. Od 2002 r. liczba przeprowadzanych rocznie eutanazji rośnie, w ubiegłym roku przeprowadzono ich 1,8 tys. Na początku 2014 r. w Belgii dopuszczono też eutanazję dzieci.
Do tej pory jednak zabiegu uśmiercenia na życzenie nie przeprowadzano na więźniu.
Wyborcza.pl
Belgijska Federalna Komisja ds. Eutanazji najpierw badała, czy mężczyzny na pewno nie da się wyleczyć. W końcu we wrześniu wyrażono zgodę i wyznaczono datę egzekucji na 11 stycznia, która odbędzie się w szpitalu w Brugii.
Eutanazja jest legalna w Belgii od 2002 r. w przypadku pacjentów pełnoletnich i świadomych, którzy żądają śmierci dobrowolnie, w sposób przemyślany i w odstępach czasowych kilkukrotnie ponawiają prośbę. Najważniejszym warunkiem jednak jest to, by pacjent chorował na nieuleczalną chorobę, a jego cierpienie było trudne do zniesienia. Od 2002 r. liczba przeprowadzanych rocznie eutanazji rośnie, w ubiegłym roku przeprowadzono ich 1,8 tys. Na początku 2014 r. w Belgii dopuszczono też eutanazję dzieci.
Do tej pory jednak zabiegu uśmiercenia na życzenie nie przeprowadzano na więźniu.
Wyborcza.pl