"Charlie Hebdo" od lat krytykowany jest przez muzułmanów za satyrę uderzającą w religię. Redakcja pisma, która w środę padła ofiarą zamachowców, była już raz celem ataku. W 2011 roku obrzucono budynek koktajlami mołotowa.
Pismo "Charlie Hebdo" ukazuje się od 1969 roku. To lewicowy tygodnik, który publikuje satyrę wymierzoną głównie w religie.
W 2006 roku tygodnik przedrukował z dziennika duńskiego "Jyllands-Posten" karykatury proroka Mahometa. Sprawa trafiła przed wymiar sprawiedliwości, jednak w 2008 roku francuski sąd apelacyjny oczyścił redaktorów z zarzutów.
Pięć lat później pismo komentowało wybory parlamentarne w Tunezji, w których zwyciężyli islamiści. Redakcja przemianowała się wtedy na "Charia Hebdo". Swoim "redaktorem naczelnym" ogłosiła natomiast proroka Mahometa.
W nocy z 1 na 2 listopada 2011 roku nieznani sprawcy obrzucili siedzibę tygodnika butelkami z benzyną. - Nie możemy w tej chwili wydawać gazety, cały nasz sprzęt został zniszczony - mówił jeden z dziennikarzy. Wtedy także nastąpił atak na stronę internetową "Charlie Hebdo". Witryna dziennika została zastąpiona zdjęciem Mekki i wersetami z Koranu.
We wrześniu 2012 roku pismo opublikowało rysunki przedstawiające nagiego Mahometa. Doprowadziło to do protestów w krajach muzułmańskich.
tvn24.pl
W 2006 roku tygodnik przedrukował z dziennika duńskiego "Jyllands-Posten" karykatury proroka Mahometa. Sprawa trafiła przed wymiar sprawiedliwości, jednak w 2008 roku francuski sąd apelacyjny oczyścił redaktorów z zarzutów.
Pięć lat później pismo komentowało wybory parlamentarne w Tunezji, w których zwyciężyli islamiści. Redakcja przemianowała się wtedy na "Charia Hebdo". Swoim "redaktorem naczelnym" ogłosiła natomiast proroka Mahometa.
W nocy z 1 na 2 listopada 2011 roku nieznani sprawcy obrzucili siedzibę tygodnika butelkami z benzyną. - Nie możemy w tej chwili wydawać gazety, cały nasz sprzęt został zniszczony - mówił jeden z dziennikarzy. Wtedy także nastąpił atak na stronę internetową "Charlie Hebdo". Witryna dziennika została zastąpiona zdjęciem Mekki i wersetami z Koranu.
We wrześniu 2012 roku pismo opublikowało rysunki przedstawiające nagiego Mahometa. Doprowadziło to do protestów w krajach muzułmańskich.
tvn24.pl