- Ta tragedia zmieni Francję, ale nie wolno nam działać pod wpływem emocji i ulegać histerii - mówił w TVN24 Pierre Buhler, ambasador Francji w Polsce.
- Cieszy, że Polacy spontanicznie wyrażają swoje wsparcie i solidarność. Wyrażam głęboką wdzięczność polskim władzom, które potępiły zbrodnię i okazały współczucie - mówił ambasador i dodał: - Wzruszający jest też fakt, że warszawiacy złożyli kwiaty przed ambasadą i zapalili znicze, co oznacza, że mamy wspólne wartości, w tym wolność słowa. Polacy wiedzą, jaka to jest wartość.
Zdaniem ambasadora tragedia, do której doszło w środę zmieni Francję. - Najważniejsze to zapewnić bezpieczeństwo obywatelom, ważne są też działania śledczych. Na konkluzje, jakie należy wyciągnąć z zamachu, przyjdzie czas - tłumaczył Buhler.
tvn24.pl
Zdaniem ambasadora tragedia, do której doszło w środę zmieni Francję. - Najważniejsze to zapewnić bezpieczeństwo obywatelom, ważne są też działania śledczych. Na konkluzje, jakie należy wyciągnąć z zamachu, przyjdzie czas - tłumaczył Buhler.
tvn24.pl