Al-Washali, korespondent jemeńskiego kanału telewizyjnego Al-Masirah, został uznany został przez Międzynarodową Federację Dziennikarzy (IFJ) za pierwszego zabitego dziennikarza w 2015 roku.
Dziennikarz zmarł w niedzielę w mieście Dhamar położonym na południe od stolicy Jemenu. Był jedną z czterech ofiar wybuchu bomby podłożonej przez członków Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego (AQAP). Pozostałe trzy ofiary to członkowie lokalnej milicji Huthi.
Beth Costa, sekretarz generalny IFJ, zwrócił uwagę, na to że "jemeńscy dziennikarze byli atakowani już przez wszystkie walczące strony w Jemenie". Późnym wieczorem w niedzielę, AQAP w wydanym oświadczeniu wzięła odpowiedzialność za atak.
Najniebezpieczniejszym regionem świata dla dziennikarzy w 2014 roku był rejon Azji i Pacyfiku (35 zabitych), drugim Bliski Wschód (31). W Jemenie zabito w ubiegłym roku 2 dziennikarzy.
Beth Costa, sekretarz generalny IFJ, zwrócił uwagę, na to że "jemeńscy dziennikarze byli atakowani już przez wszystkie walczące strony w Jemenie". Późnym wieczorem w niedzielę, AQAP w wydanym oświadczeniu wzięła odpowiedzialność za atak.
Najniebezpieczniejszym regionem świata dla dziennikarzy w 2014 roku był rejon Azji i Pacyfiku (35 zabitych), drugim Bliski Wschód (31). W Jemenie zabito w ubiegłym roku 2 dziennikarzy.