Policja aresztowała nastolatka, który przez miesiąc udawał lekarza w szpitalu na Florydzie.
- Rozmawiał z jednym z naszych pacjentów, przedstawił się jako dr Robinson. Widziałem, jak policjanci wyprowadzali go w kajdankach, nikt nie wiedział, co się dzieje - powiedział doktor Sebastian Kent.
Chłopak chodził po szpitalu w fartuchu, ze stetoskopem na szyi i w masce chirurgicznej. Raz udało mu się dostać do gabinetu i porozmawiać z pacjentem. Jego matka twierdzi, że nastolatek ma problemy psychiczne.
Szpital nie wniósł sprawy do sądu.
CNN Newsource/x-news
Chłopak chodził po szpitalu w fartuchu, ze stetoskopem na szyi i w masce chirurgicznej. Raz udało mu się dostać do gabinetu i porozmawiać z pacjentem. Jego matka twierdzi, że nastolatek ma problemy psychiczne.
Szpital nie wniósł sprawy do sądu.
CNN Newsource/x-news