Dżihadysta z Wielkiej Brytanii upozorował swoją śmierć w Syrii by uniknąć procesu o terroryzm w ojczyźnie. Teraz mężczyzna stanie przed sądem - podaje TVN24.
Pochodzący z Londynu Imran Chawaja spędził w ubiegłym roku sześć miesięcy w Syrii. By wrócić do kraju mężczyzna upozorował swoją śmierć. Do Wielkiej Brytanii pomógł mu się dostać kuzyn i ojciec. Pojechali oni po niego do Bułgarii samochodem. Kuzyn miał pomóc mu także kupić karabinek AK-47.
To właśnie zeznania kuzyna Chawaja sprawiły, że władze zainteresowały się losami dżihadysty.
Imran Chawaja przyznał się do przygotowywania zamachów terrorystycznych, współpracy z organizacją terrorystyczną, udziału w szkoleniu militarnym i posiadania broni.
TVN24/BBC News
To właśnie zeznania kuzyna Chawaja sprawiły, że władze zainteresowały się losami dżihadysty.
Imran Chawaja przyznał się do przygotowywania zamachów terrorystycznych, współpracy z organizacją terrorystyczną, udziału w szkoleniu militarnym i posiadania broni.
TVN24/BBC News