Jak podaje TVN24, ukraiński prezydent Petro Poroszenko poinformował, że granicę państwa przekroczyło 2 tysiące rosyjskich żołnierzy. – Wraz z nimi na Ukrainę wjechało 200 czołgów i pojazdów opancerzonych – dodał na antenie ukraińskiej telewizji Espreso.
Poroszenko, który przebywał na Światowym Forum Ekonomicznym, postanowił skrócić wizytę w Szwajcarii i wrócić do kraju. Prezydent podkreślił, że sytuacja jest coraz gorsza i istnieje niebezpieczeństwo dalszej eskalacji konfliktu.
O tym, że do Donbasu przerzucono kolejnych żołnierzy mówiła już wcześniej Rada Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy, podając również informacje o rosyjskich czołgach i pojazdach opancerzonych.
Władze w Kijowie domagają się od Rosjan, aby wyjaśnili, jaki jest cel stacjonowania 50 tysięcy żołnierzy przy granicy rosyjsko-ukraińskiej. Ukraiński MSZ zwrócił się do OBWE prosząc o pośredniczenie w rozmowach na ten temat.
– Realizacja przez państwo sąsiednie działań wojskowych dotyczących nieznanych zadań wywołuje niepokój na Ukrainie, jest sprzeczna z międzynarodowymi zobowiązaniami ze strony rosyjskiej, a także podważa wysiłki międzynarodowe na rzecz deeskalacji konfliktu w Donbasie – poinformowało w komunikacie MSZ Ukrainy.
zh, TVN24
O tym, że do Donbasu przerzucono kolejnych żołnierzy mówiła już wcześniej Rada Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy, podając również informacje o rosyjskich czołgach i pojazdach opancerzonych.
Władze w Kijowie domagają się od Rosjan, aby wyjaśnili, jaki jest cel stacjonowania 50 tysięcy żołnierzy przy granicy rosyjsko-ukraińskiej. Ukraiński MSZ zwrócił się do OBWE prosząc o pośredniczenie w rozmowach na ten temat.
– Realizacja przez państwo sąsiednie działań wojskowych dotyczących nieznanych zadań wywołuje niepokój na Ukrainie, jest sprzeczna z międzynarodowymi zobowiązaniami ze strony rosyjskiej, a także podważa wysiłki międzynarodowe na rzecz deeskalacji konfliktu w Donbasie – poinformowało w komunikacie MSZ Ukrainy.
zh, TVN24