Frekwencja w sobotnim referendum na Słowacji, które miało zapobiec m.in. legalizacji małżeństw jednopłciowych i adopcji dzieci przez takie pary, wyniosła 21 proc. Ponieważ nie przekroczyła 50 proc. referendum uznano za nieważne - podaje Tygodnik Powszechny.
W referendum zadano trzy pytania:
- Czy zgadzasz się, żeby małżeństwem nie mógł zostać nazywany żaden inny związek niż jednej kobiety i jednego mężczyzny?
- Czy zgadzasz się aby parom lub grupom jednopłciowym nie była umożliwiana adopcja dzieci i następnie ich wychowanie?
- Czy zgadzasz się, aby szkoły nie mogły wymagać obecności dzieci na lekcjach wychowania seksualnego lub o eutanazji, jeśli rodzice i same dzieci z tym nauczaniem nie będą się zgadzać?
Ze wszystkich, którzy wzięli udział w referendum, 90 proc. odpowiedziało "tak" na powyższe pytania. Do tej pory tylko referendum dotyczące wejścia Słowacji do UE było ważne, w pozostałych frekwencja była zbyt niska.
- Referendum wywołało konflikt w społeczeństwie. Dyskusja eskaluje a Słowacja nie będzie przez to wcale bardziej demokratyczna czy otwarta. Dlaczego, po tym wszystkim co przeszliśmy, musimy się nawzajem tak ranić – powiedziała dla "Dennika N" była premier Iveta Radičová – Boję się, że brud będzie wszystkim co nam po tym zostanie - dodała.
Tygodnik Powszechny
- Czy zgadzasz się, żeby małżeństwem nie mógł zostać nazywany żaden inny związek niż jednej kobiety i jednego mężczyzny?
- Czy zgadzasz się aby parom lub grupom jednopłciowym nie była umożliwiana adopcja dzieci i następnie ich wychowanie?
- Czy zgadzasz się, aby szkoły nie mogły wymagać obecności dzieci na lekcjach wychowania seksualnego lub o eutanazji, jeśli rodzice i same dzieci z tym nauczaniem nie będą się zgadzać?
Ze wszystkich, którzy wzięli udział w referendum, 90 proc. odpowiedziało "tak" na powyższe pytania. Do tej pory tylko referendum dotyczące wejścia Słowacji do UE było ważne, w pozostałych frekwencja była zbyt niska.
- Referendum wywołało konflikt w społeczeństwie. Dyskusja eskaluje a Słowacja nie będzie przez to wcale bardziej demokratyczna czy otwarta. Dlaczego, po tym wszystkim co przeszliśmy, musimy się nawzajem tak ranić – powiedziała dla "Dennika N" była premier Iveta Radičová – Boję się, że brud będzie wszystkim co nam po tym zostanie - dodała.
Tygodnik Powszechny