- Nakarmiliśmy wszystkich i wszystko dostarczyliśmy. Karmiliśmy żywnością wyprodukowaną na Białorusi i w Rosji. Goście jedli jajecznicę. Wypili kilka wiader kawy - opowiadał o kulisach rozmów w Mińsku prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka.
Prezydent Białorusi mówił dziennikarzom o przebiegu rozmów między Władimirem Putinem, Angelą Merkel, Francois Hollande'em i Petro Poroszenką, które trwały ok. 16 godzin. – Niektórzy z rozmówców spali, ale na zmianę. Musieli spać, by zachować jasność umysłu przy dyskutowaniu tak ważnych tematów - powiedział.
- Jak mógłbym spać? Starałem się jak mogłem spełnić swoją funkcję. Jak wiecie, u nas w Mińsku jest wszystko rozplanowane i każdy robi swoją robotę - odpowiedział Łukaszenka na pytanie dziennikarza o to, czy odpoczywał tej nocy.
Prezydent Białorusi przed rozmowami obiecał, że będzie osobiście przynosić negocjatorom kawę, "byleby doszli do porozumienia ws. Ukrainy".
Łukaszenka podziękował dziennikarzom, którzy zajmowali się relacjonowaniem szczytu. - Zuchy! Jesteście bardzo zorganizowani. Nie było żadnego zamieszania, co bardzo mnie zaskoczyło - mówił.
tvn24.pl, Nawiny.by, Bełta, Radio Swoboda,
- Jak mógłbym spać? Starałem się jak mogłem spełnić swoją funkcję. Jak wiecie, u nas w Mińsku jest wszystko rozplanowane i każdy robi swoją robotę - odpowiedział Łukaszenka na pytanie dziennikarza o to, czy odpoczywał tej nocy.
Prezydent Białorusi przed rozmowami obiecał, że będzie osobiście przynosić negocjatorom kawę, "byleby doszli do porozumienia ws. Ukrainy".
Łukaszenka podziękował dziennikarzom, którzy zajmowali się relacjonowaniem szczytu. - Zuchy! Jesteście bardzo zorganizowani. Nie było żadnego zamieszania, co bardzo mnie zaskoczyło - mówił.
tvn24.pl, Nawiny.by, Bełta, Radio Swoboda,