Ukrańskie siły w Debalcewie otoczone? Kijów zaprzecza

Ukrańskie siły w Debalcewie otoczone? Kijów zaprzecza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czołg T-64 By Vasily Chobitok http://armor.kiev.ua Чобиток В. В. [CC-BY-SA-2.5 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5)], via Wikimedia Commons 
Mimo zawartych w minionym tygodniu w Mińsku porozumień pomiędzy Rosja, Ukrainą, Niemcami i Francją walki w Debalcewie nadal trwają.
Minionej nocy upłynął termin w którym zgodnie z porozumieniem z Mińska zarówno separatyści jak i siły ukraińskie miały rozpocząć wycofanie uzbrojenia z linii frontu. Strona prorosyjska zakomunikowała jednak, że nie będzie przestrzegać warunków porozumienia.

Działania rebeliantów w regionie Debalcewe trwają od kilku miesięcy. Twierdzą oni, że miasto jest całkowicie otoczone i to siły ukraińskie powinny złożyć broń. W dniu dzisiejszym udało im się zająć dworzec oraz  komisariat. Ukraińskie wojska nie mają jednak zamiaru wycofać się z miasta, ponieważ ich zdaniem, zgodnie z porozumieniami z Mińska, Debalcewe musi pozostać pod kontrolą Ukrainy. Ponadto, ważne jest strategiczne położenie miasta, przez które przebiegają szlaki kolejowe łączące Ługańsk z Donieckiem. Kijów zaprzecza doniesieniom o otoczeniu swoich wojsk.

Andrij Łysenko z ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy przyznaje, że separatyści szykują się do kolejnych walk we wschodniej części państwa.

Jeden z przedstawicieli separatystów, Eduard Basurin zapowiedział, że mają oni zamiar wycofać broń, ale tylko równocześnie z siłami kijowskimi. - Nie mamy prawa zaprzestać walk. To jest kwestia moralności. - dodaje Denis Puszilin, rzecznik samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. 

am, rt.com