Dmytro Tymczuk z centrum "Informacyjny Opór" poinformował, że w okolicy Debalcewego trwają ostre walki. Semen Semenczenko, dowódca batalionu Donbas, poinformował jednak, że sztab generalny nakazał ukraińskim wojskom wycofanie się z miasta - podaje tvn24.pl. Rosyjskie media z kolei informują, że miasto już padło.
"Wyprowadzanie ukraińskich wojsk z okolicy Debalcewego wykonywane jest w sposób planowy i zorganizowany" - napisał Semenczenko. Żołnierze wycofują się przez "drogę życia", którą kontrolują siły ukraińskie.
Dmytro Tymczuk poinformował z kolei, że separatyści przerzucili większość swoich sił w okolice Debalcewego.
Informacji z rejonu walk jest bardzo mało. Portal lb.ua poinformował za wolontariuszami, którzy dotarli do Debalcewego, że żołnierze w większości nie mają prądu i kontaktu z dowództwem. Wielu z tych, którzy podjęli próbę wyjścia z kotła, nie żyje. Cytowana wolontariuszka powiedziała, że straty są liczone w setkach.
O tym, że Debalcewe padło, poinformowała także rosyjska agencja RIA Nowosti, która powołuje się na posła na ukraiński parlament.
tvn24.pl, UNIAN, "Ukraińska Prawda", lb.ua, rmf24.pl
Dmytro Tymczuk poinformował z kolei, że separatyści przerzucili większość swoich sił w okolice Debalcewego.
Informacji z rejonu walk jest bardzo mało. Portal lb.ua poinformował za wolontariuszami, którzy dotarli do Debalcewego, że żołnierze w większości nie mają prądu i kontaktu z dowództwem. Wielu z tych, którzy podjęli próbę wyjścia z kotła, nie żyje. Cytowana wolontariuszka powiedziała, że straty są liczone w setkach.
O tym, że Debalcewe padło, poinformowała także rosyjska agencja RIA Nowosti, która powołuje się na posła na ukraiński parlament.
tvn24.pl, UNIAN, "Ukraińska Prawda", lb.ua, rmf24.pl