Dziś przed sądem stanęła 59-letnia Szwedka, która została oskarżona o to, że przez co najmniej kilkanaście lat przetrzymywała w zamknięciu trzy swoje córki - podaje RMF FM.
Kobieta została zatrzymana w nocy z 18 na 19 lutego. Zarzucono jej pozbawienie wolności trzech swoich córek - dziś dorosłych już kobiet.
Sprawa wyszła na jaw, gdy sąsiadka 59-latki słysząc awanturę w jej domu zapukała do drzwi. Otworzyła jej nieznajoma młoda kobieta i krzycząc błagała ją o pomoc. Mówiła, że matka przetrzymuje ją w zamknięciu od 13 lat.
Jak pisze dziennik "Aftonbladet" kobieta miała ukrywać się przed ojcem dwóch młodszych córek. Mężczyzna twierdzi, że rozstał się z nią 17 lat temu. Od tamtej pory bezskutecznie poszukiwał swych córek. Był przekonany, że matka wywiozła je do Australii. W tym czasie żadna z dziewcząt nie chodziła do szkoły.
RMF FM
Sprawa wyszła na jaw, gdy sąsiadka 59-latki słysząc awanturę w jej domu zapukała do drzwi. Otworzyła jej nieznajoma młoda kobieta i krzycząc błagała ją o pomoc. Mówiła, że matka przetrzymuje ją w zamknięciu od 13 lat.
Jak pisze dziennik "Aftonbladet" kobieta miała ukrywać się przed ojcem dwóch młodszych córek. Mężczyzna twierdzi, że rozstał się z nią 17 lat temu. Od tamtej pory bezskutecznie poszukiwał swych córek. Był przekonany, że matka wywiozła je do Australii. W tym czasie żadna z dziewcząt nie chodziła do szkoły.
RMF FM