Al Jazeera oraz brytyjski "The Guardian” poinformowali, że ich dziennikarze dotarli do znacznej ilości raportów szpiegów pracujących dla wywiadów państw całego świata, w tym izraelskiego Mossadu, rosyjskiego FSB, amerykańskiego CIA oraz państw afrykańskich.
Do wycieku doszło w trakcie negocjacji nuklearnych z Iranem, trwającego konfliktu na Ukrainie oraz przed wizytą premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Zdaniem części komentatorów, wyciek ten może mieć znacznie poważniejsze konsekwencje niż tzw. afera Edwarda Snowdena.
Wśród dokumentów znalazły się informacje o tym, że RPA szpiegowały Rosję, Netanjahu na forum ONZ mijał się z prawdą (jeśli jego słowa zostaną porównane z informacjami Mosadu), Barack Obama groził Palestyńczykom, że wycofa wniosek o uznanie autonomii przez ONZ, Izrael nie chciał zwrócić skradzionych planów rakiet RPA.
W "Guardianie” napisano także, że według danych wywiadów Republika Południowej Afryki stała się "eldorado dla szpiegów”, gdyż to w tym państwie ścierają się interesy Zachodu oraz Chin.
Al Jazeera, Guardian
Wśród dokumentów znalazły się informacje o tym, że RPA szpiegowały Rosję, Netanjahu na forum ONZ mijał się z prawdą (jeśli jego słowa zostaną porównane z informacjami Mosadu), Barack Obama groził Palestyńczykom, że wycofa wniosek o uznanie autonomii przez ONZ, Izrael nie chciał zwrócić skradzionych planów rakiet RPA.
W "Guardianie” napisano także, że według danych wywiadów Republika Południowej Afryki stała się "eldorado dla szpiegów”, gdyż to w tym państwie ścierają się interesy Zachodu oraz Chin.
Al Jazeera, Guardian