Według różnych szacunków, wycofująca się w 1945 r. armia japońska zostawiła w Chinach od 700 tys. do 2 mln jednostek broni chemicznej, często zakopanej w ziemi lub ukrytej. Wskutek wypadków z jej udziałem ucierpiało od 1945 r. ok. 2 tys. Chińczyków.
Akt wręczenia ambasadorowi Japonii oprawionej w czarne okładki i liczącej 5 tys. stron petycji odbył się w ponurym nastroju. Organizatorzy akcji trzymali w rękach białe transparenty z nazwiskami ofiar japońskiej broni. Domagają się oni od rządu Japonii wypłacenia odszkodowań dla ofiar wypadków, oficjalnych przeprosin i udostępnienia wszelkich informacji o miejscach, gdzie może jeszcze znajdować się broń.
Rząd Japonii, jak dotąd, zasłaniał się w tej sprawie, twierdząc, że Chiny odstąpiły od wszelkich żądań dotyczących broni chemicznej w 1972 r., gdy nawiązano stosunki dyplomatyczne między Tokio i Pekinem.
rp, pap