Propozycję dokumentu przedstawiły Zgromadzeniu Ogólnemu kraje arabskie, po tym gdy we wtorek niemal identyczny projekt rezolucji został odrzucony przez Radę Bezpieczeństwa ONZ w wyniku amerykańskiego weta.
Unia Europejska zgłosiła w ostatniej chwili poprawki do rezolucji, zaakceptowane przez grupę krajów arabskich i niezaangażowanych. Dotyczyły one wprowadzenia do preambuły rezolucji słów potępienia dla zamachów bombowych oraz przypomnienia Autonomii Palestyńskiej, że musi walczyć z terroryzmem.
W rezolucji Zgromadzenie Ogólne "żąda, by Izrael, władza okupacyjna, zrezygnował z wszelkich aktów zmierzających do wygnania wybranego prezydenta Autonomii Palestyńskiej i położył kres wszelkim groźbom co do jego bezpieczeństwa".
Ponadto, Zgromadzenie Ogólne "wyraża pełne poparcie dla wysiłków Czwórki, domaga się, by obie strony całkowicie podporządkowały się zobowiązaniom, wynikającym z mapy drogowej (planu pokojowego) i podkreśla znaczenie przyszłego spotkania Czwórki w Nowym Jorku".
Czwórka - USA, ONZ, Rosja i Unia Europejska - opracowała mapę drogową, wyznaczającą drogę do pokoju na Bliskim Wschodzie. Ma się ona spotkać w przyszłym tygodniu w ONZ na marginesie debaty generalnej Zgromadzenia Ogólnego.
Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego NZ jest jedynie wyrazem opinii rządów państw i nie ma mocy wiążącej, takiej jak rezolucja zawetowana we wtorek przez USA w Radzie Bezpieczeństwa.
Rezolucję, przyjętą przez Zgromadzenie Ogólne NZ, rzecznik premiera Ariela Szarona, Raanan Gissin, określił wieczorem jako "pozbawioną znaczenia.
"Ta rezolucja jest bez znaczenia, jest jedynie deklaratywna i nie wzmocni międzynarodowej pozycji ONZ" - oświadczył Gissin.
"Izrael jest zagrożony przez tego człowieka (Arafata), który chce go zniszczyć" - dodał izraelski rzecznik.
Tymczasem główny doradca Jasera Arafata, Nabil Abu Rudeina, wyraził zadowolenie z przyjęcia rezolucji, które ocenił jako "policzek dla Izraela.
"Rezultat głosowania jest policzkiem dla Izraela i tych, którzy go popierają. Głosowanie w Zgromadzeniu Ogólnym jest wyrazem poparcia większości krajów członkowskich dla Jasera Arafata i narodu palestyńskiego" - uważa doradca Arafata.
rp, pap