"Niemcow został zastrzelony tak naprawdę w przedpokoju Kremla"

"Niemcow został zastrzelony tak naprawdę w przedpokoju Kremla"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Borys Niemcow zginął 27 lutego 2015 r. (fot. AA / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
Bartłomiej Sienkiewicz mówił w Radiu ZET o śmierci Borysa Niemcowa. -  Został zastrzelony lider opozycji tak naprawdę w przedpokoju prezydenta Rosji. No przecież to jest miejsce, które jest rodzajem przedpokoju Kremla. I zostało to zrobione z zimną krwią - powiedział.
Zdaniem Sienkiewicza, śmierć Niemcowa "oznacza potwierdzenie natury tej władzy w Moskwie". Jak zaznaczał były szef MSW, jego śmierć nie była "na klatce schodowej" jak Politowskiej, ani na jakiejś bocznej uliczce. -  Jak zwykle słyszymy z Rosji opowieści o tym, że to jest wroga agresja. Że to jest prowokacja. I, że sprawcy zostaną znalezieni - dodał.

-  No to w takim razie zadajmy sobie pytanie, czy to jest kolejne morderstwo w sprawach wewnętrznych i próba pacyfikacji opozycji, jakiegokolwiek buntu przeciwko polityce Kremla, czy to jest to i przygotowanie do o wiele bardziej poważniejszych rzeczy - mówił Sienkiewicz. Według Sienkiewicza, zdarza się tak, iż niektóre "reżymy" zanim chcą rozpocząć większą ofensywę, "chcą mieć pewność, że wewnętrznie są stabilne".

Niemcow został zastrzelony 27 lutego wieczorem niedaleko Kremla. Polityk w przeszłości był bliskim współpracownikiem Borysa Jelcyna, a w ostatnim czasie zdeklarowanym wrogiem Władimira Putina. Na przełomie 1997 i 1998 roku był wicepremierem rosyjskiego rządu.

W 2012 roku udzielił wywiadu tygodnikowi "Wprost". Przyznał w nim, że życie w opozycji jest niebezpieczne. - Z cała pewnością Putin chce rządzić do końca życia. Jedni twierdzą, ze ma konkretne plany do 2024 r., pesymiści uważają, że nawet do 2036 r. A jego polityczne zaplecze jest stabilne. Przejście do opozycji wiąże się z poważnym ryzykiem. Można zginąć w zaaranżowanym wypadku, można trafić do wiezienia po marionetkowym procesie, można wreszcie po prostu zniknąć. Putin wszystkich trzyma w garści - mówił.

Śledczy biorą pod uwagę pięć motywów. Pierwszym z nich jest prowokacja, której celem miałoby być zdestabilizowanie sytuacji politycznej w Rosji. W tej wersji założono, że Niemcow zostałby wybrany jako ofiara, której śmierć byłaby przyczyną niepokojów społecznych. Drugim motywem badanym przez śledczych są groźby, jakie Niemcow otrzymywał po zamachu na "Charlie Hebdo” ze strony radykalnych muzułmanów. Trzecim scenariuszem jest powiązanie śmierci Niemcowa z konfliktem na Ukrainie. – Nie jest tajemnicą, że obie strony konfliktu mają pośród swoich szeregów wielu radykałów, którzy nie przyjmują poleceń od żadnych władz – mówił rzecznik Komitetu Śledczego. Czwarty i piąty badany motyw to porachunki biznesowe bądź osobiste.

Radio Zet, Wprost.pl