Jak donosi CNN, władze amerykańskiego stanu Floryda poinformowały, że nikt nie przeżył katastrofy śmigłowca UH-60 Black Hawk, który należał do gwardii stanu Luizjana.
Do wypadku doszło 12 marca. Maszyna uderzyła o powierzchnię morze w trakcie ćwiczeń u wybrzeży Florydy. Na pokładzie było 11 osób. Poszukiwania zostały przerwanie po 36 godzinach.
Dotychczas odnaleziono ciała dwóch żołnierzy, a zwłoki dwóch innych znajdują się prawdopodobnie nadal we wnętrzu wraku na dnie zatoki Santa Rosa Sound w pobliżu miasta Pensacola.
W katastrofie zginęło czterech żołnierzy Gwardii Narodowej i siedmiu uczestniczących w ćwiczeniach żołnierzy sił specjalnych piechoty morskiej.
CNN
Dotychczas odnaleziono ciała dwóch żołnierzy, a zwłoki dwóch innych znajdują się prawdopodobnie nadal we wnętrzu wraku na dnie zatoki Santa Rosa Sound w pobliżu miasta Pensacola.
W katastrofie zginęło czterech żołnierzy Gwardii Narodowej i siedmiu uczestniczących w ćwiczeniach żołnierzy sił specjalnych piechoty morskiej.
CNN