W szpitalu zmarł mężczyzna, który zaatakował maczetą ochroniarzy i pasażerów na lotnisku w Nowym Orleanie - podaje NBC News.
W piątek wieczorem na lotnisku w Nowym Orleanie 63-letni napastnik zaatakował gazem troje oficerów TSA (Agencji Ochrony Transportu). Mężczyzna chciał zaatakować ich maczetą. Napastnika powstrzymała policjantka, która oddała w jego stronę trzy strzały.
Z oficjalnych informacji wynika, że napastnik mógł być psychicznie chory. Przyniósł on na teren lotniska sześć koktajli mołotowa, zapalniczkę i bombę dymną. Torbę, w której znajdowały się te przedmioty porzucił na chwilę przed atakiem.
63-latek otrzymał w sumie 3 rany postrzałowe. Zmarł w szpitalu w wyniku poniesionych obrażeń.
NBC News
Z oficjalnych informacji wynika, że napastnik mógł być psychicznie chory. Przyniósł on na teren lotniska sześć koktajli mołotowa, zapalniczkę i bombę dymną. Torbę, w której znajdowały się te przedmioty porzucił na chwilę przed atakiem.
63-latek otrzymał w sumie 3 rany postrzałowe. Zmarł w szpitalu w wyniku poniesionych obrażeń.
NBC News