W katastrofie airbusa zginęło 3 Brytyjczyków

W katastrofie airbusa zginęło 3 Brytyjczyków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Airbus A320 (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Philip Hammond, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii potwierdził, że w katastrofie samolotu niemieckich linii Germanwings zginęło trzech obywateli Wielkiej Brytanii.
Wśród 150 ofiar katastrofy większość stanowili obywatele Niemiec i Hiszpanii. Wśród 67 osób niemieckiego pochodzenia znalazło się 16 uczniów gimnazjum, którzy wracali z wymiany w Hiszpanii. Na pokładzie było też ponad 40 Hiszpanów oraz obywatele Australii, Japonii, Kolumbii, Danii, Belgii i Holandii.

Wśród trojga Brytyjczyków byli Marina Bandres Lopez-Belio i jej syn, którzy z pochodzenia są Hiszpanami, jednak żyją w Manchesterze.

Nad śmiercią brytyjskich obywateli ubolewał burmistrz Jaca, miasta z którego rodzina pochodzi, Victor Barrio. – Znałem Marinę dobrze i bardzo przeżyłem jej śmierć. Była dobrze znaną osobą w Jaca - powiedział. Philip Hammond powiedział rano, że "to tragiczne wydarzenie dla wszystkich na pokładzie oraz dla ich rodzin” Przesłał też kondolencje rodzinom wszystkich ofiar katastrofy.

Katastrofa w Alpach

24 marca w południowej Francji rozbił się airbus A320 linii Germanwings. Na pokładzie samolotu było 142 pasażerów, w tym 16 dzieci, i 6 członków załogi. Liczbę osób na pokładzie potwierdzili przedstawiciele Germanwings. Jak poinformowały francuskie władze, nikt nie przeżył katastrofy.

Samolot wystartował z barcelońskiego lotniska El Prat o 9.35. Jak ustalił Flightradar24, portal śledzący samoloty latające m.in. nad Europą, po osiągnięciu pułapu 38 tys. stóp (ok 12 km), maszyna zaczęła w pewnym momencie spadać. Łączność z załogą została utracona, gdy Airbus320 był na wysokości 680 0 stóp (ok 2,4 km n.p.m.). Według informacji Germanwings samolot opadał przez osiem minut. Po uderzeniu o zbocze góry rozpadł się na kawałki. Szczątki maszyny zostały zlokalizowane przez helikoptery francuskiej żandarmerii. Samolot rozbił się na wysokości 2961 m n. p. m. Jak twierdzą żandarmi obserwujący miejsce katastrofy ze śmigłowca, największy widoczny fragment wraku ma mieć metr długości. Części są rozrzucone w promieniu 10 hektarów.

Rt.com