Litwa boi się wojny o korytarz do obwodu kaliningradzkiego

Litwa boi się wojny o korytarz do obwodu kaliningradzkiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. © Alexey Klementiev/Fotolia.pl) 
Litwa obawia się konfliktu z Rosją. Najważniejszym zagrożeniem dla tego kraju jest możliwość wszczęcia operacji wojskowej w celu połączenia obwodu kaliningradzkiego z Białorusią, dzięki której Rosja zyskałaby korytarz łączący jej terytoria - podaje tvn24.pl.
Litwini biorą pod uwagę różne scenariusze - od tradycyjnej inwazji wojskowej po działania charakterystyczne dla wojny hybrydowej czyli lokalną destabilizację i podsycanie napięć etnicznych.  Największe obawy dotyczą możliwości wszczęcia operacji wojskowej w celu połączenia Białorusi z obwodem kaliningradzkim. Litwa zaczęła już działania mające na celu przygotowanie obywateli na ewentualny konflikt zbrojny.

W Rosji o obwodzie kaliningradzkim mówi się jako o "Krymie-2". W ubiegłym roku gubernator Kaliningradu Nikołaj Cukanow ostrzegał, że Zachód chce zorganizować w obwodzie kaliningradzkim "drugi Majdan". Dla Rosjan pretekstem do ataku na Litwę mogłyby być kwestie zagrożenia tranzytu do Kaliningradu.

Eksperci wskazują, że jednym z miejsc ataku mogłaby być Kłajpeda. W mieście znajduje się główny port w kraju i  ważny terminal LNG. Dodatkowo miasto zamieszkuje kilka różnych narodowości. Specjaliści podkreślają też, że Kłajpeda od jakiegoś czasu stała się gniazdem rosyjskich agentów. W 2014 roku z kraju wydalono kilku szpiegów - w tym konsula generalnego Rosji w Kłajpedzie Władimira Małygina. Konsulat generalny w Kłajpedzie, mieście liczącym 160 tys. mieszkańców, jest obsadzony przez aż 250 dyplomatów.

tvn24.pl