Zgwałcona przez kuzyna męża, oskarżona o cudzołóstwo, ułaskawiona przez prezydenta. Przez lata żyła w cieniu hańby i odrzucenia, aby w końcu zostać zmuszoną do ślubu ze swoim oprawcą.
Gulnaz mieszka w Afganistanie w domu kuzyna razem z jego pierwszą żoną i dziećmi. Krewny zgwałcił ją, gdy miała szesnaście lat. Kobieta wychowuje troje dzieci. Jedno z nich, dziewczynka, należy do oprawcy Asadullaha.
Dla Afgańczyków tradycja i honor są ważniejsze niż prawo. - Jeżeli bym jej nie poślubił, Gulnaz zostałaby odrzucona przez społeczeństwo - powiedział w rozmowie z CNN Asadullah. - Nie pomogli by jej bracia, a tak wszystko jest w porządku - dodał. - Żyjemy w społeczeństwie z tradycjami. Poślubiłam go, bo nie chciałam niszczyć życia mojej córce - przyznała Gulnaz.
W Afganistanie, pomimo miliardów dolarów pochodzących z NATO i Stanów Zjednoczonych na wsparcie programów dotyczących przestrzegania praw człowieka, sytuacja nie ulega poprawie.
- Niepokojące jest to, że Gulnaz została przekonana do małżeństwa nie tylko przez rodzinę, ale członków rządu - powiedziała Kimberley Motley, była amerykańska prokurator. - Kobiecie powiedziano, że nie będzie mogła liczyć na wsparcie dla siebie i córki. Stała się więźniem tradycji własnego społeczeństwa - dodała Motley.
KC CNN
Dla Afgańczyków tradycja i honor są ważniejsze niż prawo. - Jeżeli bym jej nie poślubił, Gulnaz zostałaby odrzucona przez społeczeństwo - powiedział w rozmowie z CNN Asadullah. - Nie pomogli by jej bracia, a tak wszystko jest w porządku - dodał. - Żyjemy w społeczeństwie z tradycjami. Poślubiłam go, bo nie chciałam niszczyć życia mojej córce - przyznała Gulnaz.
W Afganistanie, pomimo miliardów dolarów pochodzących z NATO i Stanów Zjednoczonych na wsparcie programów dotyczących przestrzegania praw człowieka, sytuacja nie ulega poprawie.
- Niepokojące jest to, że Gulnaz została przekonana do małżeństwa nie tylko przez rodzinę, ale członków rządu - powiedziała Kimberley Motley, była amerykańska prokurator. - Kobiecie powiedziano, że nie będzie mogła liczyć na wsparcie dla siebie i córki. Stała się więźniem tradycji własnego społeczeństwa - dodała Motley.
KC CNN