„Rosja kontynuuje przygotowania do ofensywy na półmilionowy Mariupol. W rejonie Nowoazowska terroryści skoncentrowali dwie roty żołnierzy, siedem czołgów i 22 transportery opancerzone” – informuje Dmytro Tymczuk, ukraiński analityk i deputowany do parlamentu.
„Oddziały rosyjsko-terrorystyczne na wschodzie Ukrainy wzmacniają gotowość bojową, a Rosja nadal dozbraja rebeliantów. Wczoraj z Rosji do Donbasu przybyła kolejna dostawa amunicji i paliwa. Konwoje zmierzały w kierunku Pierwomajska w obwodzie ługańskim, a także Gorłówki w obwodzie donieckim, gdzie znajduje się tzw. garnizon rebeliantów” – napisał na Facebooku Dmytro Tymczuk.
Wałentyn Fedyczew, który jest zastępcą dowódcy operacji antyterrorystycznej w Donbasie poinformował, że w dniach 3-6 kwietnia przez granicę rosyjsko-ukraińską przejechały trzy kolumny z ciężkim sprzętem. Na terytorium Ukrainy przetransportowano m.in. czołgi T-72, transportery opancerzone, bojowe wozy piechoty oraz ciężarówki. - Rebelianci, którzy rozlokowali się na terenie jednostki wojskowej w Ługańsku, otrzymali z Rosji trzy haubice samobieżne goździk i kilka cystern z paliwem - powiedział Wałentyn Fedyczew.
W obwodzie donieckim, Rosjanie ostrzeliwują z moździerzy, artylerii i czołgów pozycje ukraińskie w Pieski, Opytne, Majorsk i Awdijewka. Dowódcy informacji antyterrorystycznej podają, że ataki Rosjan nasilają się wieczorem i nocą. Pozycje ukraińskie w Donbasie w ciągu ostatniej doby ostrzelano 23 razy.
OBWE poinformowała, że jeden z jej przedstawicieli został ostrzelany przez rebeliantów ogniem z karabinu maszynowego. Obserwatorowi nic się nie stało.
Żołnierz alkoholu już nie wypije
Gubernator obwodu ługańskiego Hennadij Moskal zabronił sprzedaży alkoholu żołnierzom ukraińskim w przygranicznych miejscowościach „w celu minimalizacji ryzyka ataków terrorystycznych, ochrony bezpieczeństwa narodowego i zapobiegania przestępczości”. Alkoholu nie będzie można także kupić w Siewierdoniecku, Rubieżnem, czy Łyczańsku.
W przygranicznych miejscowościach nie można także łowić ryb ani polować. Władze wprowadziły takie obostrzenia ze względu na zaminowanie terenu.
Pg/tvn24.pl/zn.ua/InfoResist/newsru.ua
Wałentyn Fedyczew, który jest zastępcą dowódcy operacji antyterrorystycznej w Donbasie poinformował, że w dniach 3-6 kwietnia przez granicę rosyjsko-ukraińską przejechały trzy kolumny z ciężkim sprzętem. Na terytorium Ukrainy przetransportowano m.in. czołgi T-72, transportery opancerzone, bojowe wozy piechoty oraz ciężarówki. - Rebelianci, którzy rozlokowali się na terenie jednostki wojskowej w Ługańsku, otrzymali z Rosji trzy haubice samobieżne goździk i kilka cystern z paliwem - powiedział Wałentyn Fedyczew.
W obwodzie donieckim, Rosjanie ostrzeliwują z moździerzy, artylerii i czołgów pozycje ukraińskie w Pieski, Opytne, Majorsk i Awdijewka. Dowódcy informacji antyterrorystycznej podają, że ataki Rosjan nasilają się wieczorem i nocą. Pozycje ukraińskie w Donbasie w ciągu ostatniej doby ostrzelano 23 razy.
OBWE poinformowała, że jeden z jej przedstawicieli został ostrzelany przez rebeliantów ogniem z karabinu maszynowego. Obserwatorowi nic się nie stało.
Żołnierz alkoholu już nie wypije
Gubernator obwodu ługańskiego Hennadij Moskal zabronił sprzedaży alkoholu żołnierzom ukraińskim w przygranicznych miejscowościach „w celu minimalizacji ryzyka ataków terrorystycznych, ochrony bezpieczeństwa narodowego i zapobiegania przestępczości”. Alkoholu nie będzie można także kupić w Siewierdoniecku, Rubieżnem, czy Łyczańsku.
W przygranicznych miejscowościach nie można także łowić ryb ani polować. Władze wprowadziły takie obostrzenia ze względu na zaminowanie terenu.
Pg/tvn24.pl/zn.ua/InfoResist/newsru.ua