Białoruska Zjednoczona Partia Obywatelska (ZPO) wysunęła kandydaturę swojego przywódcy Anatola Labiedźki w tegorocznych wyborach prezydenckich.
"Widzimy, że wielu znanych ludzi zrezygnowało z walki, a szereg sił opozycyjnych jest gotowych przypochlebiać się reżimowi. Tym samym - chcąc nie chcąc - zwiększają oni szanse reżimu na uznanie. W tej sytuacji ZPO powiadamia o wysunięciu kandydatury prezesa partii Anatola Uładzimirowicza Labiedźki na prezydenta" - czytamy w oświadczeniu na stronie internetowej partii.
ZPO jest zdania, iż toczy się w tym momencie gra nie o władzę, lecz o pozostanie Białorusi na politycznej mapie świata jako samodzielnego państwa. Jak podaje ZPO, "wiele osób wystraszonych wydarzeniami na Ukrainie" nabrało przekonania, iż białoruski reżim może stać się gwarantem niezależności kraju.
"Wśród nich znaleźli się także niektórzy politycy zachodni, którzy uwierzyli podejmowanym na pokaz, rzekomo "prozachodnim" działaniom reżimu. Są oni gotowi uznać wybory i legalność obecnego reżimu bez wolnych, uczciwych wyborów" - czytamy.
ucpb.org
ZPO jest zdania, iż toczy się w tym momencie gra nie o władzę, lecz o pozostanie Białorusi na politycznej mapie świata jako samodzielnego państwa. Jak podaje ZPO, "wiele osób wystraszonych wydarzeniami na Ukrainie" nabrało przekonania, iż białoruski reżim może stać się gwarantem niezależności kraju.
"Wśród nich znaleźli się także niektórzy politycy zachodni, którzy uwierzyli podejmowanym na pokaz, rzekomo "prozachodnim" działaniom reżimu. Są oni gotowi uznać wybory i legalność obecnego reżimu bez wolnych, uczciwych wyborów" - czytamy.
ucpb.org