Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało, że do co najmniej 71 wzrosła liczba zabitych cywilów w sobotnich nalotach sił lojalnych wobec prezydenta Baszara el-Asada na cele w prowincji Aleppo na północnym zachodzie Syrii.
W środę rano śmigłowce sił rządowych zaatakowało rejon miasta Al-Bab. Znajduje się ono pod kontrolą bojowników z Państwa Islamskiego. Atakowano także wschodnią dzielnicę miasta Aleppo, opanowaną z kolei przez syryjskich rebeliantów.
Jak podaje Reuters, w Aleppo zginęło dwanaście osób. Wśród zabitych są cztery kobiety i troje dzieci. W okolicy Al-Bab śmierć poniosło z kolei 59 osób.
Śmigłowce sił rządowych zrzucały ze śmigłowców bomby beczkowe, które zawierają materiały wybuchowe, paliwo i kawałki metalu. Ich użycie potępiają organizacje obrony praw człowieka oraz USA i rządy państw UE.
Reuters
Jak podaje Reuters, w Aleppo zginęło dwanaście osób. Wśród zabitych są cztery kobiety i troje dzieci. W okolicy Al-Bab śmierć poniosło z kolei 59 osób.
Śmigłowce sił rządowych zrzucały ze śmigłowców bomby beczkowe, które zawierają materiały wybuchowe, paliwo i kawałki metalu. Ich użycie potępiają organizacje obrony praw człowieka oraz USA i rządy państw UE.
Reuters