Dla Japonii wizja gwałtownego starzenia się i kurczenia społeczeństwa nie jest już groźbą. To rzeczywistość. Nikt nie dyskutuje z faktami, różnią się tylko scenariusze dalszego rozwoju sytuacji. Niektóre zakładają wymazanie ze spisów ludności jednej szóstej, inne nawet ćwierci społeczeństwa w ciągu dwóch pokoleń. Przez lata obserwacji ujemnego i wciąż zmniejszającego się przyrostu naturalnego metody badawcze ulepszono na tyle, że japońscy demografowie prognozują, iż z dzisiejszych 127 mln Japończyków do 2040 r. zostanie 107 mln, a kolejne dziesięć lat później – 97 mln. Jakby nie liczyć, wychodzi mniej więcej milion osób traconych każdego roku. Tempo zabójcze i dla populacji, i dla funkcjonowania państwa.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.