Słońce było bardzo aktywne w ostatnich dniach. W niektórych miejscach na Ziemi ze względu na rozbłyski podziwiać można było niesamowite zorze.
W poniedziałek w wyniku rozbłysków doszło do silnej burzy magnetycznej. To właśnie ona skutkowała pojawieniem się zorzy polarnej. Niestety w Polsce nie mogliśmy zaobserwować tego zjawiska ze względu na niesprzyjającą pogodę.
Zorza powstaje w wyniku rozbłysków słonecznych, kiedy duże ilości naładowanych cząsteczek wyrzucane są ze Słońca i mkną przez Układ Słoneczny, wpadając niekiedy na naszą planetę.
- Dla nas mogą być one bardzo niebezpieczne, ale Ziemia ma naturalnego obrońcę w postaci magnetosfery. Ona wyłapuje cząstki, sprawiając, że poruszają się wzdłuż linii naszego pola magnetycznego. Pole magnetyczne dotyka naszej planety tylko w dwóch miejscach - na biegunach, zupełnie jak w magnesie. Cząstki - poruszając się po liniach pola magnetycznego - dochodzą do ziemskiej atmosfery właśnie w okolicach podbiegunowych. Tam uderzając w naszą atmosferę, pobudzają do świecenia cząstki gazu - tłumaczy Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik.
tvn24.pl
Zorza powstaje w wyniku rozbłysków słonecznych, kiedy duże ilości naładowanych cząsteczek wyrzucane są ze Słońca i mkną przez Układ Słoneczny, wpadając niekiedy na naszą planetę.
- Dla nas mogą być one bardzo niebezpieczne, ale Ziemia ma naturalnego obrońcę w postaci magnetosfery. Ona wyłapuje cząstki, sprawiając, że poruszają się wzdłuż linii naszego pola magnetycznego. Pole magnetyczne dotyka naszej planety tylko w dwóch miejscach - na biegunach, zupełnie jak w magnesie. Cząstki - poruszając się po liniach pola magnetycznego - dochodzą do ziemskiej atmosfery właśnie w okolicach podbiegunowych. Tam uderzając w naszą atmosferę, pobudzają do świecenia cząstki gazu - tłumaczy Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik.
tvn24.pl