- Jeśli Grecy zagłosują na „nie”, nie będzie to automatycznie oznaczało wyjścia ich kraju ze strefy euro - ocenił w rozmowie z portalem Potilico Donald Tusk.
W niedzielę w Grecji odbędzie się referendum ws. dalszych reform kraju. Jean Claude Juncker i Martin Schulz twierdzą, że zwycięstwo głosów na „nie” w niedzielnym referendum będzie jasnym sygnałem, że Grecja chce zdystansować się od Europy i opuścić strefę euro. Donald Tusk ma inne zdanie na ten temat. Ocenił, że w głosowaniu nie chodzi o grexit, gdyż – jego zdaniem – nikt nie jest nim zainteresowany.
Tusk powiedział, że „największym błędem” w negocjacjach władz w Atenach z wierzycielami, było wzajemne obwinianie się i brak zaufania. Dodał, że UE powinna kontynuować rozmowy z Grecją bez względu na wynik referendum.
Politico
Tusk powiedział, że „największym błędem” w negocjacjach władz w Atenach z wierzycielami, było wzajemne obwinianie się i brak zaufania. Dodał, że UE powinna kontynuować rozmowy z Grecją bez względu na wynik referendum.
Politico