W ciągu niemal trzech miesięcy, jakie minęły od czasu, gdy Arabia Saudyjska odmówiła przyjęcia ładunku owiec, tłumacząc decyzję zbyt dużym odsetkiem w stadzie zwierząt cierpiących na zakaźną egzemę o podłożu wirusowym, Australia proponowała bezskutecznie oddanie stada innym krajom regionu.
W tym czasie na pokładzie statku padło - z upału i braku paszy - ponad sześć tysięcy zwierząt.
Australijscy farmerzy również odmówili przyjęcia z powrotem owiec, ostrzegając iż faktycznie mogą one stać się rozsadnikiem zarazy, która zagroziłaby hodowcom w kraju. Ostatnia koncepcja zakładała wyładowanie owiec na jednej z wysp Pacyfiku i tam poddanie je kwarantannie.
W obronie zwierząt występowało w ostatnich tygodniach wiele światowych organizacji obrońców praw zwierząt, potępiających niehumanitarny handel żywymi zwierzętami, tygodniami transportowanych na przepełnionych statkach, w których panują wysokie temperatury. Dostawy żywych owiec, głównie do państw arabskich, przynoszą Australii roczny dochód w wysokości około 680 milionów dolarów.
rp, pap