"Te terrorystyczne ataki nie powstrzymają nas od wypełniania naszej misji, jaką jest pomoc Irakijczykom w uwolnieniu się od sprawców tego typu przestępstw, jak i ochrona Amerykanów przed tego rodzaju terroryzmem" - powiedział Wolfowitz po zamachu. Dodał, że dysponuje niepotwierdzoną zginął jeden obywatel USA.
Amerykański wiceminister obrony określił sprawców zamachu jako "tych nielicznych, którzy odmawiają zaakceptowania rzeczywistości" nowego Iraku.
Według doniesień 15 osób zostało rannych w wyniku ostrzału rakietowego hotelu Raszid w niedzielę rano.
Wolfowitz, zagorzały zwolennik wojny z Irakiem, przebywa z drugą w ciągu trzech miesięcy wizytą w okupowanym Iraku. W rozmowach podkreśla konieczność przyspieszenia formowania nowej armii irackiej, sił policyjnych, straży granicznej i korpusu obrony cywilnej.
rp, pap