Podczas debaty w jednej z niemieckich szkół w mieście Rostock kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała, że jej kraj nie jest w stanie przyjmować kolejnych uchodźców. Doprowadziła tym do płaczu 13-letnią Palestynkę - podaje Radio ZET.
Nastolatka opowiedziała polityk o sytuacji swoich bliskich, którzy są zagrożeni deportacją, jeśli zostanie odrzucony ich wniosek o azyl. Dodała, że jej największym marzeniem są studia na jednym z niemieckich uniwersytetów. Merkel stwierdziła wtedy, że "polityka jest czasem trudna" i podkreśliła, że w Libanie istnieją obozy dla uchodźców. Na koniec dodała, że Niemcy nie mogą pozwolić sobie na większą liczbę uchodźców.
13-letnia dziewczynka z Palestyny zareagowała na te słowa płaczem. Kanclerz próbowała dodać jej otuchy mówiąc, że zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji. Dodała, że nie chce, aby do takich sytuacji dochodziło częściej, więc nie może sobie pozwolić na zbyt dużą liczbę uchodźców w Niemczech.
Część niemieckich polityków uznała Merkel po zajściu za "pozbawioną serca", "protekcjonalną" i "pozbawioną empatii". Inni docenili jej szczerość i pragmatyzm.
Radio ZET
13-letnia dziewczynka z Palestyny zareagowała na te słowa płaczem. Kanclerz próbowała dodać jej otuchy mówiąc, że zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji. Dodała, że nie chce, aby do takich sytuacji dochodziło częściej, więc nie może sobie pozwolić na zbyt dużą liczbę uchodźców w Niemczech.
Część niemieckich polityków uznała Merkel po zajściu za "pozbawioną serca", "protekcjonalną" i "pozbawioną empatii". Inni docenili jej szczerość i pragmatyzm.
Radio ZET
