Angela Merkel znalazła się w ogniu krytyki po tym, jak doprowadziła do płaczu nastoletnią Palestynkę.
Dziewczynka wyznała kanclerz, że jej rodzina stoi w obliczu deportacji i boi się o swoją przyszłość. W odpowiedzi kanclerz broniła polityki azylowej Niemiec. - Rozumiem to wszystko, ale polityka jest czasem twarda. Stoisz tu przede mną, jesteś miłą dziewczyną, ale musisz zrozumieć, że w obozach dla uchodźców w Palestynie i Libanie są tysiące osób i nie możemy im wszystkim powiedzieć: "Przejeżdżajcie do nas" - tłumaczyła Merkel.
- Jedyne, co możemy zrobić, to postarać się przyśpieszyć proces decyzyjny. Jednak niektórzy ludzie będą musieli wrócić do swoich krajów - dodała.
W tym czasie dziewczyna zaczęła płakać. Merkel przerwała wywód i podeszła do Reem, aby ją pocieszyć. - Wiem, że to stresująca sytuacja, dlatego chcę cię pogłaskać - powiedziała kanclerz.
STORYFUL/x-news
- Jedyne, co możemy zrobić, to postarać się przyśpieszyć proces decyzyjny. Jednak niektórzy ludzie będą musieli wrócić do swoich krajów - dodała.
W tym czasie dziewczyna zaczęła płakać. Merkel przerwała wywód i podeszła do Reem, aby ją pocieszyć. - Wiem, że to stresująca sytuacja, dlatego chcę cię pogłaskać - powiedziała kanclerz.
STORYFUL/x-news
