Premier podkreślił, że dobiegająca końca kadencja Robertsona na stanowisku sekretarza generalnego NATO jest imponująca. To kadencja rozszerzenia i unowocześnienia NATO oraz odpowiedzi na nowe wyzwania.
George Robertson, który kończy swoją kadencję na stanowisku sekretarza generalnego NATO, gościł w Polsce z krótką, kilkugodzinną wizytą. Thank you George - all the best (Dziękuję George, wszystkiego najlepszego) - takimi słowami zwrócił się do lorda George'a Robertsona prezydent Aleksander Kwaśniewski, który w uznaniu zasług odznaczył go Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi RP. Za jego kadencji Polska została przyjęta do NATO.
Prezydent podkreślił, że Robertson za priorytet Sojuszu uznał jego rozszerzenie. Wzmacniał też więzy NATO z UE, Rosją, Ukrainą i innymi państwami. Zwrócił też uwagę, że pod kierownictwem Robertsona NATO uczestniczyło w operacji pokojowej w Kosowie, w której po raz pierwszy brała udział Polska, jako członek Sojuszu.
"Umiał pan się cieszyć razem z nami w osiąganiu sukcesów - powiedział Kwaśniewski.
"Za symboliczny" uznał fakt, że odznacza sekretarza generalnego Sojuszu w Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego, w której m.in. został podpisany w 1955 r. Układ Warszawski.
Robertson z kolei wspominał swój pierwszy pobyt w Warszawie, kiedy był - jak powiedział - świadkiem "imprezy pogrzebowej byłej partii komunistycznej". Wówczas też spotkał "nowego demokratycznego przywódcę" - Aleksandra Kwaśniewskiego. "Dziękuję" - zakończył po polsku swoje wystąpienie.
Robertson ma też wygłosić wykład w Belwederze na temat przyszłości Sojuszu.
em, pap