Agencja Reutera poinformowała, powołując się na anonimowe źródła w Ankarze, że zamachowiec samobójca, który zaatakował w mieście Suruc był prawdopodobnie obywatelem Turcji pochodzenia kurdyjskiego.
Domniemany zamachowiec z Suruc miał 20 lat i pochodził z Adiyaman w południowo-wschodniej Turcji. Mężczyzna miał w 2014 roku wyjechać nielegalnie do Syrii i wrócić w 2015 roku do Turcji. 20-latek miał też mieć wcześniej powiązania z innym podejrzewanym o terroryzm mężczyzną, który dokonał ataku na cywilów w czerwcu tego roku.
Zamach
W poniedziałek dokonano zamachu podczas konferencji prasowej w Suruc na temat odbudowy położonego niedaleko Kobane. Była ona zorganizowana przez polityków lokalnych. Na sali było 300 osób, kiedy doszło do wybuchu. Kobane jest położone na granicy Syrii i Turcji. Syria odbiła je z rąk Państwa Islamskiego po ciężkich walkach. W zamachu zginęło 31 osób, a rannych zostało około 42.
Niepokoje w Turcji
W środę w mieście Ceylanpinar w Turcji odnaleziono dwóch nieżyjących policjantów. Funkcjonariusze mieli rany postrzałowe głowy.
Ceylanpinar znajduje się na południowym wschodzie Turcji, niedaleko granicy z Syrią. Należy też do tej samej prowincji co miejscowość Suruc (jest oddalona od niej o 100 km), w której w poniedziałek doszło do ataku terrorystycznego. "Hurryiet Daily News" poinformowało, że policjantów znaleziono w mieszkaniu, które wspólnie wynajmowali. Funkcjonariusze mieli rany postrzałowe głowy. Służby na razie nie trafiły na trop zabójcy.
Do całego zajścia doszło najprawdopodobniej w środowy poranek.
Reuters, tvn24.pl, Wprost
Zamach
W poniedziałek dokonano zamachu podczas konferencji prasowej w Suruc na temat odbudowy położonego niedaleko Kobane. Była ona zorganizowana przez polityków lokalnych. Na sali było 300 osób, kiedy doszło do wybuchu. Kobane jest położone na granicy Syrii i Turcji. Syria odbiła je z rąk Państwa Islamskiego po ciężkich walkach. W zamachu zginęło 31 osób, a rannych zostało około 42.
Niepokoje w Turcji
W środę w mieście Ceylanpinar w Turcji odnaleziono dwóch nieżyjących policjantów. Funkcjonariusze mieli rany postrzałowe głowy.
Ceylanpinar znajduje się na południowym wschodzie Turcji, niedaleko granicy z Syrią. Należy też do tej samej prowincji co miejscowość Suruc (jest oddalona od niej o 100 km), w której w poniedziałek doszło do ataku terrorystycznego. "Hurryiet Daily News" poinformowało, że policjantów znaleziono w mieszkaniu, które wspólnie wynajmowali. Funkcjonariusze mieli rany postrzałowe głowy. Służby na razie nie trafiły na trop zabójcy.
Do całego zajścia doszło najprawdopodobniej w środowy poranek.
Reuters, tvn24.pl, Wprost