Think-tank European Leadership Network ostrzega, iż napięcia między Zachodem a Moskwą doprowadziły do sytuacji, w której wojska rosyjskie i NATO zaczęły "przygotowania na najgorsze" - pisze w poniedziałek "Financial Times".
European Leadership Network w środę ma przedstawić w tej sprawie szczegółowy raport. Znajdzie się w nim m.in. analiza manewrów, jakie przeprowadziły w ostatnim czasie wojska NATO i Rosji. Londyński dziennik, korzystając z analizy ELN stwierdza, że podczas manewrów rosyjskich w marcu wykorzystane zostały siły specjalne, marynarka wojenna, wojska powietrzne i desantowe. Ich skala była znacznie większa od ćwiczeń przeprowadzanych przez Zachód.
Romero zaznaczyła, że NATO "nie dąży do konfrontacji z Rosją, co wielokrotnie podkreślało", ponadto jak tłumaczy, "przez dwie dekady starało się o budowanie współpracy". "Rosja jednak zmieniła granice, używając siły, wciąż wspiera separatystów na Ukrainie i grozi rozmieszczeniem pocisków balistycznych blisko granic sojuszu" - wyjaśniła.
Na koniec rzeczniczka podkreśliła, że działania NATO są tylko efektem "realizowania bardziej agresywnej doktryny rosyjskiej (…) i nielegalnej aneksji Krymu".
nato.int, Reuters
NATO odpowiada
Do informacji odniósł się sam Pakt Północnoatlantycki. W oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej organizacji rzecznika prasowa sojuszu Carmen Romero stwierdziła, iż "dzisiejszy raport European Leadership Network błędnie zrównuje działania NATO i Rosji". Podkreśliła, że "Rosja ogłosiła przeprowadzenie w tym roku ponad czterech tysięcy ćwiczeń - 10-krotnie więcej niż NATO i jego sojusznicy w tym samym czasie".Romero zaznaczyła, że NATO "nie dąży do konfrontacji z Rosją, co wielokrotnie podkreślało", ponadto jak tłumaczy, "przez dwie dekady starało się o budowanie współpracy". "Rosja jednak zmieniła granice, używając siły, wciąż wspiera separatystów na Ukrainie i grozi rozmieszczeniem pocisków balistycznych blisko granic sojuszu" - wyjaśniła.
Na koniec rzeczniczka podkreśliła, że działania NATO są tylko efektem "realizowania bardziej agresywnej doktryny rosyjskiej (…) i nielegalnej aneksji Krymu".
nato.int, Reuters