Władze Korei Północnej oceniły wspólne ćwiczenia żołnierzy USA i Korei Południowej jako "deklarację wojny". Pjongang zagroził, że jeżeli nie dojdzie do zakończenia manewrów, to "użyje nieznanej broni".
Obecnie trwają coroczne ćwiczenia amerykańsko-południowokoreańskie pod kryptonimem "Ulchi Freedom" i potrwają do 28 sierpnia.
Na wspólne manewry zareagowała Korea Północna, wydając oświadczenie o następującej treści: "Jeżeli USA chcą, by ich kraj pozostał bezpieczny, mają natychmiast wycofać się z manewrów Ulchi Freedom". Korea Północna zaznacza w piśmie też, że jest przygotowana na silną "reakcję wojskową".
"Obywatele oraz armia Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej nie są już tacy, jak dawniej, gdy musieli stawiać czoła amerykańskiej broni nuklearnej z bagnetami. Dziś Korea jest niezwyciężoną siłą mającą broń ofensywną i defensywną nieznaną światu" - czytamy w oświadczeniu.
CNN
Na wspólne manewry zareagowała Korea Północna, wydając oświadczenie o następującej treści: "Jeżeli USA chcą, by ich kraj pozostał bezpieczny, mają natychmiast wycofać się z manewrów Ulchi Freedom". Korea Północna zaznacza w piśmie też, że jest przygotowana na silną "reakcję wojskową".
"Obywatele oraz armia Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej nie są już tacy, jak dawniej, gdy musieli stawiać czoła amerykańskiej broni nuklearnej z bagnetami. Dziś Korea jest niezwyciężoną siłą mającą broń ofensywną i defensywną nieznaną światu" - czytamy w oświadczeniu.
CNN