Bułgarski rząd zdecydował o zaangażowaniu wojska do pomocy w ochronie szczelności granic z Macedonią i Grecją.
Szef resortu obrony Nikołaj Nenczew podkreślił, że "żołnierze mają pomagać tak długo, jak to będzie potrzebne". Z kolei przedstawiciel resortu obrony płk Nikołaj Karaiwanow zapowiedział, iż wojsko nie będzie samodzielnie pełnić swoich zadań, a tylko wspomagać pracę służb granicznych. Dodatkowo u południowo-zachodnich granic rozmieszczone zostaną pojazdy opancerzone. - Znajdą się tam jedynie w celu wzmocnienia bezpieczeństwa - dodał.
Oficjalnie podano, iż w oddziałach służb granicznych na przejściach z Grecją i z Macedonią znajdzie się 25 żołnierzy. - Obecnie sytuacja jest bardzo niepokojąca. Będziemy do dyspozycji tak długo, jak to będzie potrzebne - poinformował Nenczew.
bnr.bu
Oficjalnie podano, iż w oddziałach służb granicznych na przejściach z Grecją i z Macedonią znajdzie się 25 żołnierzy. - Obecnie sytuacja jest bardzo niepokojąca. Będziemy do dyspozycji tak długo, jak to będzie potrzebne - poinformował Nenczew.
bnr.bu