Jeremy Corbyn, kandydat na lidera brytyjskiej Partii Pracy, został ponownie skrytykowany po tym, jak przypomniano jego wypowiedź z 2011 roku. Nazwał wtedy zabicie Osamy bin Ladena "tragedią" - podaje TVN 24.
Zdaniem Corbyna zabicie bin Ladena miało tylko pogorszyć sytuację w regionie. Dodał też wtedy, że przywódca Al-Kaidy powinien być osądzony. Wyraził dezaprobatę, że "nie podjęto jakichkolwiek starań, by bin Ladena schwytać i postawić przed sądem".
- To było zaplanowane zabójstwo i to kolejna tragedia, do której doszło po wielu wcześniejszych - powiedział Corbyn. - Zamachy na World Trade Center były tragedią, inwazja na Afganistan była tragedią, wojna w Iraku była tragedią. Dziesiątki tysięcy ludzi zginęły, tortury znów zaczęły być stosowane, w świetle prawa, w Guantanamo i Bagram - dodał. - Czy nie możemy wyciągnąć z tego żadnej lekcji? Czy musimy zagłębiać się w tym coraz głębiej i głębiej? - mówił.
Rzecznik polityka podkreślił, że Corbyn był "całkowitym przeciwnikiem Al-Kaidy i wszystkiego, co ona reprezentowała".
TVN 24, Guardian, The Independent
- To było zaplanowane zabójstwo i to kolejna tragedia, do której doszło po wielu wcześniejszych - powiedział Corbyn. - Zamachy na World Trade Center były tragedią, inwazja na Afganistan była tragedią, wojna w Iraku była tragedią. Dziesiątki tysięcy ludzi zginęły, tortury znów zaczęły być stosowane, w świetle prawa, w Guantanamo i Bagram - dodał. - Czy nie możemy wyciągnąć z tego żadnej lekcji? Czy musimy zagłębiać się w tym coraz głębiej i głębiej? - mówił.
Rzecznik polityka podkreślił, że Corbyn był "całkowitym przeciwnikiem Al-Kaidy i wszystkiego, co ona reprezentowała".
TVN 24, Guardian, The Independent