Według "Washington Post" CIA razem z amerykańskimi siłami specjalnymi rozpoczęło nową kampanię w Syrii. Z wykorzystaniem dronów atakowani są wysocy rangą dowódcy Państwa Islamskiego.
Drony trafiły do Syrii dzięki porozumieniu Połączonego Dowództwa Operacji Specjalnych i CIA. Maszyny zaatakowały wysokich rangą dowódców Państwa Islamskiego na terytorium Syrii.
Wiadomo, że wśród zabitych w ostatnim czasie był Brytyjczyk, który wykorzystywał media społecznościowe do nawoływania do ataków terrorystycznych w USA. "Washington Post" nie ustalił jednak, czy chodzi o dżihadystę znanego jako "Jihadi John".
Przed kilkoma dniami zginął także Fadil Ahmad al-Hajali, drugi najważniejszy dowódca ISIS.
Washington Post
Wiadomo, że wśród zabitych w ostatnim czasie był Brytyjczyk, który wykorzystywał media społecznościowe do nawoływania do ataków terrorystycznych w USA. "Washington Post" nie ustalił jednak, czy chodzi o dżihadystę znanego jako "Jihadi John".
Przed kilkoma dniami zginął także Fadil Ahmad al-Hajali, drugi najważniejszy dowódca ISIS.
Naloty trwają
Nowe działania to tylko ułamek wszystkich ataków, które przeprowadzono w Syrii w ciągu ostatniego roku. Ich liczba to już ponad 2,5 tysiąca. W nalotach biorą udział m.in. Australijczycy, Kanadyjczycy, Brytyjczycy, Jordańczycy oraz Amerykanie.Washington Post