Kandydat nowego premiera palestyńskiego na stanowisko ministra spraw wewnętrznych, nastawiony proreformatorsko generał Naser Jusef nie wejdzie w skład nowego gabinetu. Zamiast niego stanowisko to obejmie lojalny wobec Arafata Hakam Balawi, który będzie nadzorował policję, obronę cywilną i służbę bezpieczeństwa.
Trwające od tygodni kontrowersje między politykami dotyczyły właśnie obsady stanowiska ministerstwa spraw wewnętrznych i podziału strefy wpływów. Istniejące rozbieżności uniemożliwiały powołanie nowego rządu, tymczasem 4 listopada upłynęła miesięczna kadencja rządu nadzwyczajnego.
Rzecznik izraelskiego premiera Raanan Gissin oświadczył tego samego dnia, że Arafat, który pragnie zachować władzę dla siebie, jako "szef kartelu terrorystów", będzie blokował działania nowego gabinetu. Rząd izraelski - dodał rzecznik - postanowił jednak "dać szansę" premierowi Korei, aby mógł wykazać, czy jest w stanie realizować plan pokojowy dla Bliskiego Wschodu czyli słynną "mapę drogową".
em, pap