Doroczna sesja ONZ. Przemówienia Obamy, Dudy i Putina

Doroczna sesja ONZ. Przemówienia Obamy, Dudy i Putina

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sala obrad Zgromadzenia Ogólnego ONZ (fot.Natinal Archives and Records Administration) 
W Nowym Jorku rozpoczęła się doroczna sesja ONZ. Będzie na niej przemawiał także prezydent Polski, Andrzej Duda.
18:30

Putin stwierdził, że "niektórzy koledzy z NATO" chcą "rozszerzenia strefy wpływów" na Bliski Wschód oraz wschód Europy. Dodał, że na Ukrainie wykorzystano niezadowolenie obywateli, aby od wewnątrz przeprowadzić przewrót. Powiedział też, że "podstawą rozwoju Ukrainy powinno być łączenie wschodu i zachodu Europy".  - ONZ powinna pozwolić nam uniknąć kolejnej globalnej konfrontacji. Będziemy się opowiadali za centralizacją decyzji i większą rolą ONZ. Działając razem, damy radę doprowadzić do rozwoju wszystkich państw i narodów - podsumował wystąpienie prezydent Rosji.

18:20

Putin również wspomniał o sytuacji na Bliskim Wschodzie, podkreślając przy tym rolę Rosji. - Rosja zawsze twardo i konsekwentnie występowała przeciwko terroryzmowi. Teraz wspieramy m.in. Syrię. Władze syryjskie po męsku - twarzą w twarz - stają z terrorystami. Uważam, że popełniamy błąd, nie wspierając tych władz - powiedział prezydent.  - Zaczyna brakować cierpliwości, by rozmawiać o sytuacji na świecie. Chcemy, by stworzono szeroką, prawdziwą, międzynarodową koalicję antyterrorystyczną podobną do koalicji antyhitlerowskiej. Jej członkami powinny być państwa muzułmańskie - dodał. Podobnie jak Barack Obama zaapelował do muzułmanów o zwalczanie radykalizmu.

18:10

Przemawia prezydent Rosji, Władimir Putin. Na początku wystąpienia zaznaczył, że podstawy dla powojennego porządku świata zostały opracowane w Jałcie.  Dodał, że pozwoliły one na powstanie ONZ, który "nie ma sobie równych". Putin podkreślił, że organizacja zestarzała się i konieczna jest zmiana. Przestrzegł przed pomniejszaniem roli Rosji w rozwiązywaniu sporów. - Nikt nie zakładał, że będziemy działali jednomyślnie w ONZ. W Radzie Bezpieczeństwa prawo weta wykorzystuje się od 70 lat. Korzystały z niego USA, Chiny, Francja i Wielka Brytania, a nie tylko Rosja - dodał. - Bez dialogu na forum ONZ światu grozi rozpad i wojny - stwierdził.

17:23

Duda zakończył przemówienie mówiąc, że świat powinien być oparty na sile prawa, a nie prawie siły.

17:22


Prezydent Duda zwrócił też uwagę na problemy kobiet w krajach ogarniętych wojną i stwierdził, że społeczność międzynarodowa powinna je chronić.  - Łzy kobiety, udręczonej wojną, to największe oskarżenie ludzkości w XXI w. - powiedział. Zapewnił też o gotowości Polski do realizacji celów ONZ, m.in. dotyczących zmian klimatycznych.

17:20

- Nic tak nie zatruwa relacji między państwami jak manipulacja, kłamstwo i stereotypy - powiedział Duda podkreślając, jak ważna jest rola prawdy we współczesnym świecie. Przy okazji podziękował za poświęcenie walczącym o prawdę - m.in. dziennikarzom.

17:12

- W sytuacji, kiedy jakieś państwo dokonuje agresji, prowadząc swoją politykę za pomocą faktów dokonanych, czołgów, Polska czuje się w obowiązku odrzucenia efektów takich działań - mówił prezydent Duda. - Jedno nie zmienia się od lat: w różnych częściach świata systematycznie ograniczana jest wolność sumienia. Przedstawiciele różnych religii, zwłaszcza chrześcijanie, narażeni są na prześladowanie - dodał. Zwrócił uwagę, że niszczenie przez Państwo Islamskie świątyń chrześcijańskich to zbrodnie wojenne, którym powinna przeciwdziałać społeczność międzynarodowa.

17:03

Przemówienie zaczyna prezydent Polski, Andrzej Duda. Rozpoczynając wystąpienie Duda zapewnił o wsparciu Polski dla działań ONZ. Zaznaczył, że nie da się wyobrazić sobie współżycie narodów i religii bez pokoju i prawa. - My, Polacy, wiemy, że pokój nie jest dany raz na zawsze - zaznaczył prezydent i przypomniał dzieje II wojny światowej. - Jedną z pierwszych ofiar tamtej wojny było prawo międzynarodowe, następnie prawa człowieka - dodał.
16:50

Podsumowując swoją wypowiedź Obama powiedział, że wierzy, że aby budować lepszą przyszłość potrzebne są demokratyczne wartości. - Nie zgadzam się, że silny lider nie przyjmuje sprzeciwu. Uważam, że takie działania dowodzą słabości i strachu. Reżimy, które boją się swoich ludzi, prędzej czy później upadają - dodał.

16:46

Jako ważny element walki z grupami takimi jak Państwo Islamskie Obama wskazał walkę z toksyczną ideologią i ekstremizmem. Zaapelował do muzułmanów, aby dawali młodym dobry przykład. Powiedział, że są to rozwiązania długoterminowe,  ale potrzeba też szybkich rozwiązań dla rodzin imigrantów. Dlatego, jak stwierdził, USA zdecydowało się przyjąć większą liczbę uchodźców do swojego kraju. Zapowiedział też utworzenie nowej platformy mającej pomóc uchodźcom.

16:42

Prezydent USA stwierdził, że to co się dzieje w Syrii oraz działalność Państwa Islamskiego nie są lokalnymi problemami. - Gdy dyktator wyżyna dziesiątki tysięcy własnych obywateli, dotyka to w swoim cierpieniu nas wszystkich. Zabijanie kobiet i dzieci to atak na całe człowieczeństwo, a nie kwestia sytuacji wewnętrznej. Nie ma miejsca na apokaliptycznego kultu dla organizacji takich jak Państwo Islamskie i jesteśmy gotowi do zwiększenia udziału w koalicji i walki, która doprowadzi do zniszczenia terrorystów - powiedział. Dodał, że USA jest gotowe na rozmowy z każdą - nawet z Rosją i Iranem - aby zapewnić pokój i rozwiązać konflikt.

16:38

Na przykładzie Kuby Obama przekonywał, że aby iść do przodu, trzeba zmieniać to, co do tej pory nie działało. Obama dodał, że USA będzie się angażować w misje ONZ na całym świecie.

16:35

Barack Obama podkreślił, że chociaż USA nie maja interesów na Ukrainie, to nie mogą stać obok, kiedy dzieją się takie rzeczy jak aneksja Krymu i agresja Rosji, które nazwał gwałceniem suwerenności. W ten sposób wytłumaczył sankcje nakładane na Rosję. Jako lepsze rozwiązanie, niż siłowe, dla Rosji, Ukrainy oraz świata wskazał rozwiązania dyplomatyczne. Zaznaczył, że nikt nie chce izolować Rosji, tylko chce Rosji lepszej, współpracującej z innymi. Podobnie wypowiedział się o wojnie na Morzu Chińskim.

16: 30

Obama zwrócił uwagę, że obecnie o sile państw nie decyduje, ile zajmują terenu, ale ich siła opiera się na ludziach. Dodał, że dyktatury nie są w stanie przetrwać we współczesnym świecie i nazwał prezydenta Syrii, Baszara el-Asada, tyranem. Wspomniał też o sukcesie w negocjacjach nuklearnych z Iranem.

16: 25

Prezydent USA mówił też o polaryzacji na świecie oraz o tym, że także USA nie są wolne od nierówności, rasizmu, ekstremizmu. Jako współczesne problemy, z którymi trzeba walczyć wskazał m.in. trudną sytuację na Bliskim Wschodzie oraz zanieczyszczanie środowiska. Zaznaczył, że USA nie rozwiąże samotnie problemów świata. Dodał, że nie zawaha się użyć siły, aby bronić sojuszników, ale powiedział, że nie można "wrócić do dawnych sposobów konfrontacji".

16:16


- 70 lat po założeniu ONZ warto zastanowić się nad tym, co wspólnie pomogli osiągnąć w świecie członkowie organizacji - zaczął swoje przemówienie Barack Obama. Prezydent USA podkreślił, że jego kraj razem z sojusznikami przez wiele lat pracował, aby nie doprowadzić do III wojny światowej. Dodał, że do zachowania porządku istnieje wiele niepisanych zasad, do których stosują się wszyscy sojusznicy. Mówił przede wszystkim o pogłębiających się nierównościach na świecie oraz o tym, jak odnaleźć się w takim świecie.

16:00

Prezydent Andrzej Duda będzie przemawiał tuż po Baracku Obamie, prezydencie USA. Po nim będzie przemawiał prezydent Chin, Xi Jinping, król Jordanii Abdullah II oraz prezydent Rosji Władimir Putin. Łącznie na sesji przemówi 39 przywódców.

Wprost.pl, TVN 24