Obecny protest poprzedzony został 12-godzinnym strajkiem kolejarzy 4 listopada. Dalsze negocjacje władz ze związkowcami zakończyły się w poniedziałek fiaskiem. We wtorek rząd oficjalnie ogłosił, że nie rezygnuje z planowanej reformy OeBB, co stało się bodźcem do wznowienia protestu.
Strajk objął także należącą do austriackiej poczty autobusową komunikację międzymiastową, której pracownicy protestują przeciwko zamiarom częściowej prywatyzacji swego przedsiębiorstwa.
Jak pisze austriacka agencja APA, strajk dotknie ponad 1,2 mln podróżnych - na 8,1 mln mieszkańców Austrii. Według austriackich automobilklubów, zwiększony ruch samochodowy może spowodować chaos komunikacyjny.
Jak poinformował APA szef związku zawodowego kolejarzy Wilhelm Haberzettl, większość pociągów zatrzymano tuż po północy, ruch zamarł kompletnie o godzinie 1.30. 15 minut po północy z wiedeńskiego dworca autobusowego Huetteldorf odprawiono ostatni kurs autobusu pocztowego. Ze strajku autobusów wyłączone są tylko niektóre linie w aglomeracji wiedeńskiej (w tym połączenia z portem lotniczym Schwechat i słowacką Bratysławą) oraz Vorarlberg - najbardziej na zachód wysunięty kraj związkowy Austrii.
Według Haberzettla, strajk na kolei potrwa co najmniej do piątku rano. Natomiast ruch autobusów pocztowych może zostać wznowiony już w czwartek.
sg, pap