"Jeśli to będzie dużo pracy, możemy wydłużyć areszt do 12 miesięcy, jeśli bardzo dużo, to nawet do dwóch lat" - powiedział prokurator.
Agencja ITAR-TASS, która jako jedno z wielu rosyjskich mediów cytowała Kolesnikowa, napisała, że zapewniał on, iż prokuratura pragnie możliwie szybkiego zakończenia dochodzenia.
We wtorek moskiewski sąd drugiej instancji odmówił zwolnienia za kaucją Chodorkowskiego, przebywającego w areszcie od 25 października. Skład sędziowski potwierdził decyzję sądu rejonowego, zgodnie z którą wobec 40-letniego oligarchy zastosowano tymczasowy areszt do 30 grudnia.
Rosyjska prokuratura generalna oskarża Chodorkowskiego, którego majątek wycenia się na przeszło 8 mld dolarów, o przestępstwa prywatyzacyjne i uchylanie się od płacenia podatków.
Obrona Chodorkowskiego nie wyklucza kolejnej apelacji - tym razem w rosyjskim Sądzie Najwyższym.
Część obserwatorów uważa, że zatrzymanie Chodorkowskiego to akt zemsty władz za jego zbyt niezależną postawę polityczną. W państwach zachodnich aresztowanie szefa Jukosu - który w więzieniu zrezygnował z tego stanowiska - wywołało niepokój o przyszłość przemian rynkowych w Rosji.
sg, pap