W piątkowy poranek doszło do wypadku na południu Francji w pobliżu Bordeaux. Zderzyły się ze sobą autobus i ciężarówka. Na miejscu zginęły 42 osoby.
Do tragedii doszło około godziny 7:30 niedaleko miasta Puisseguin. Jak przekazał rzecznik prokuratury w Bordeaux, na miejscu zginęły 42 osoby, a lekko rannych zostało pięć innych.
Autobus i ciężarówka po zderzeniu stanęły w płomieniach i ludzie ginęli w pożarze. Życie stracił kierowca ciężarówki. Pozostałe 41 ofiar to osoby, które podróżowały autobusem.
Piotr Moszyński, dziennikarz francuskiego radia RFI powiedział w rozmowie z TVN24, że pogoda w rejonie wypadku była dobra. Przekazał też, że strażacy twierdzą, iż ofiar byłoby mniej, gdyby były młodsze.
Prezydent Francji Francois Hollande napisał na Twitterze, iż rząd jest "w pełni zmobilizowany w obliczu tej straszliwej tragedii". Na miejsce wypadku jedzie minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve.
BBC, TVN24, mirror.co.uk
Autobus i ciężarówka po zderzeniu stanęły w płomieniach i ludzie ginęli w pożarze. Życie stracił kierowca ciężarówki. Pozostałe 41 ofiar to osoby, które podróżowały autobusem.
Piotr Moszyński, dziennikarz francuskiego radia RFI powiedział w rozmowie z TVN24, że pogoda w rejonie wypadku była dobra. Przekazał też, że strażacy twierdzą, iż ofiar byłoby mniej, gdyby były młodsze.
Prezydent Francji Francois Hollande napisał na Twitterze, iż rząd jest "w pełni zmobilizowany w obliczu tej straszliwej tragedii". Na miejsce wypadku jedzie minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve.
BBC, TVN24, mirror.co.uk