Francuski deputowany Thierry Mariani, został poproszony o ustąpienie ze stanowiska wiceprezesa Grupy Europejskiej Partii Ludowej w Radzie Europy. Powodem jest jego wyjazd na Krym oraz "wypowiedzi prasowe budzące obawy członków grupy".
- Zauważyłem, że pod presją ukraińskich parlamentarzystów jestem wypychany z grupy EPP. To dobra wiadomość, ponieważ teraz jestem wolny - powiedział Thierry Mariani w rozmowie ze sputniknews.com.
W lipcu delegacja 10 francuskich deputowanych na czele z Marianim, odbyła czterodniową wizytę na Krymie. Thierry Mariani poinformował, że zaraz po wizycie otrzymał od PACE list, w którym proszony jest o ustąpienie ze stanowiska wiceprezesa Grupy Europejskiej Partii Ludowej. - To bardzo złe działanie ze strony delegacji ukraińskiej - powiedział francuski polityk i zaapelował o dialog pomiędzy Europą a Rosją, podkreślając, że negocjacje są niezbędne.
"Jutro na Krym z dwudniową wizytą przylatuje francuska delegacja parlamentarna. W jej składzie jest dziesięciu członków Zgromadzenia Narodowego i Senatu. Dla Federacji Rosyjskiej wizyta będzie przełomem dyplomatycznym. Nigdy wcześniej, od czasu przyłączenia półwyspu do Rosji, nie odwiedzała go reprezentatywna delegacja parlamentarzystów jednego z kluczowych krajów Unii Europejskiej" - pisał "Kommiersant".
Wśród członków delegacji znajdowali się m.in. posłowie komisji spraw zagranicznych Nikola Dyuik i Jacques Myard. Ośmiu innych reprezentuje centroprawicową partię byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.
- Przyjeżdżamy do Moskwy 22 lipca wieczorem. Następnego dnia spotykamy się z przewodniczącym rosyjskiej Dumy Siergiejem Naryszkinem. Po tym spotkaniu wyjedziemy do Jałty i Sewastopola. Program przewiduje spotkanie z władzami lokalnymi na Krymie, w tym z premierem Siergiejem Aksionowem i gubernatorem Sewastopola Siergiejem Mieniajło. Spotkamy się także z ludnością. Chcemy zrozumieć, jak ludzie tam żyją - mówił Thierry Mariani.
Kommiersant, censor.net, sputniknews.com
W lipcu delegacja 10 francuskich deputowanych na czele z Marianim, odbyła czterodniową wizytę na Krymie. Thierry Mariani poinformował, że zaraz po wizycie otrzymał od PACE list, w którym proszony jest o ustąpienie ze stanowiska wiceprezesa Grupy Europejskiej Partii Ludowej. - To bardzo złe działanie ze strony delegacji ukraińskiej - powiedział francuski polityk i zaapelował o dialog pomiędzy Europą a Rosją, podkreślając, że negocjacje są niezbędne.
Francuscy deputowani odwiedzili Krym
W lipcu dziesięciu francuskich deputowanych Zgromadzenia Narodowego odwiedziło anektowany przez Rosję półwysep. MSZ w Kijowie wyraziło w związku z tym stanowczy protest. Z kolei "Kommiersant" pisał o "przełomie dyplomatycznym w sprawie Krymu w związku z oficjalną wizytą parlamentarzystów ważnego kraju UE"."Jutro na Krym z dwudniową wizytą przylatuje francuska delegacja parlamentarna. W jej składzie jest dziesięciu członków Zgromadzenia Narodowego i Senatu. Dla Federacji Rosyjskiej wizyta będzie przełomem dyplomatycznym. Nigdy wcześniej, od czasu przyłączenia półwyspu do Rosji, nie odwiedzała go reprezentatywna delegacja parlamentarzystów jednego z kluczowych krajów Unii Europejskiej" - pisał "Kommiersant".
Wśród członków delegacji znajdowali się m.in. posłowie komisji spraw zagranicznych Nikola Dyuik i Jacques Myard. Ośmiu innych reprezentuje centroprawicową partię byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.
"Spotkamy się także z ludnością. Chcemy zrozumieć, jak ludzie tam żyją"
Szef delegacji Thierry Mariani w rozmowie z dziennikiem "Kommiersant" powiedział w lipcu, że wizyta jest inicjatywą grupy posłów, a nie "oficjalnym stanowiskiem rządu Francji w sprawie Krymu".- Przyjeżdżamy do Moskwy 22 lipca wieczorem. Następnego dnia spotykamy się z przewodniczącym rosyjskiej Dumy Siergiejem Naryszkinem. Po tym spotkaniu wyjedziemy do Jałty i Sewastopola. Program przewiduje spotkanie z władzami lokalnymi na Krymie, w tym z premierem Siergiejem Aksionowem i gubernatorem Sewastopola Siergiejem Mieniajło. Spotkamy się także z ludnością. Chcemy zrozumieć, jak ludzie tam żyją - mówił Thierry Mariani.
"Nieodpowiedzialny krok"
Ukraińskie MSZ wyraziło protest w związku z przyjazdem francuskich deputowanych na Krym. Dyrektor Departamentu Polityki i Komunikacji ukraińskiego Ministerstwa Spraw zagranicznych Aleksiej Makiejew przekazał, że wizyta jest "krokiem nieodpowiedzialnym i brakiem szacunku zarówno dla ukraińskich przepisów, jak i dla polityki Francji i innych państw UE w sprawie nieuznawania rosyjskiej okupacji Krymu".Kommiersant, censor.net, sputniknews.com