Komisarz formalnie przedstawił ministrom opublikowane 5 listopada raporty o stanie przygotowań krajów kandydujących do członkostwa. Zapewnił, że Komisja będzie nadal "monitorowała" dostosowania, zwłaszcza w 39 sprawach, w których zaległości 10 krajów przystępujących wzbudziły jej "poważny niepokój".
Spośród 39 spraw 9 dotyczy Polski, która ma według Komisji najpoważniejsze zaległości w przygotowaniu systemu dopłat bezpośrednich dla rolników, w zakresie bezpieczeństwa żywności (dostosowania do unijnych standardów weterynaryjnych i fitosanitarnych), w rybołówstwie i w dostosowaniu programów nauczania lekarzy, dentystów, pielęgniarek i architektów.
Opóźnienia te zostaną jeszcze raz wymienione w listach ostrzegawczych, które Komisja wyśle do 10 rządów.
Delegacja Holandii nalegała, żeby Komisja informowała na bieżąco Radę (ministrów) UE o postępach przyszłych członków w nadrabianiu zaległości.
Rząd holenderski jest tu pod presją swego parlamentu, który uzależnia od tego ratyfikację Traktatu Akcesyjnego. Debata ratyfikacyjna w Hadze odbędzie się 19 listopada.
Verheugen obiecał, że jego urzędnicy będą regularnie przedstawiać sytuację dyplomatom państw członkowskich, zasiadającym w "grupie roboczej ds. poszerzenia" przy Radzie (ministrów).
Przed 1 maja Komisja poinformuje też rządy unijne, kiedy i jak zastosuje ewentualne klauzule chroniące unijny jednolity rynek, przewidziane w wypadku rażącego niedostosowania któregoś kraju do wymogów unijnych.
"O Polsce nie było mowy. Ja (o niej) nie wspomniałem, ani żaden kraj. Nikt nie krytykował Polski, nikt nie pytał o Polskę, możecie być zadowoleni" - powiedział potem Verheugen polskim dziennikarzom.
Według wiceministra spraw zagranicznych Jana Truszczyńskiego, który reprezentował Polskę na poniedziałkowym spotkaniu unijnych ministrów w Brukseli, Verheugen "wyraził opinię, niepodważoną przez uczestników spotkania, iż - przy dołożeniu odpowiednich starań przez kraje przystępujące - w każdej z 39 spraw jest absolutnie możliwość dokończenia przygotowań".
sg, pap