Sprawa Borisowa jest elementem szerszego dochodzenia, które ma wyjaśnić, czy ludzie z otoczenia prezydenta, a być może on sam, mieli kontakty z międzynarodowymi organizacjami przestępczymi. Taką informację pod koniec października przedstawiły litewskie służby bezpieczeństwa.
Paksas był pierwszym po odzyskaniu przez Litwę niepodległości przesłuchiwanym szefem państwa. Składał zeznania w urzędzie prezydenckim przez trzy i pół godziny, w obecności prokuratora, sędziego i sekretarza sądowego. Obecny był też Borisow.
Borisow wydał na kampanię wyborczą Paksasa 1,2 mln litów (około 1,7 mln złotych). Z ujawnionych rozmów telefonicznych wynika, że w zamian chciał otrzymać stanowisko doradcy prezydenta, a gdy tak się nie stało, zaczął się tego stanowczo domagać. Nazwał Paksasa "politycznym trupem".
Sprawę tę od dwóch tygodni bada też specjalnie powołana parlamentarna komisja śledcza. Pierwsze wnioski ma przedstawić do 1 grudnia. Według przewodniczącego komisji Aloyzasa Sakalasa, uzyskane dotychczas dane nie zaprzeczają informacji służb bezpieczeństwa.
Prawdopodobnie w czwartek lub piątek przed komisją będzie zeznawał prezydent.
Choć Paksas niejednokrotnie kategorycznie zaprzeczał, jakoby miał jakiekolwiek kontakty ze światem przestępczym, w ostatnim miesiącu spadł z pozycji najpopularniejszego polityka w kraju na czwarte miejsce.
Centrum badań opinii społecznej "Vilmorus" podało w sobotę, że na początku listopada Paksasa popierało 12,7 proc. ankietowanych. Wyprzedzają go były prezydent Valdas Adamkus, a także premier Algirdas Brazauskas i lider nowo powstałej partii pracy Viktor Uspaskich. W październiku Paksas był najpopularniejszym politykiem, miał 23,5 proc. głosów poparcia.
W ubiegłym tygodniu Paksasa opuściło grono najbliższych doradców. W piątek zrezygnowała ze stanowiska także jego doradczyni ds. polityki wewnętrznej Dalia Kutraite-Giedraitiene, która współpracowała z nim od początku jego kariery politycznej, gdy w 1997 roku po raz pierwszy został merem Wilna.
Komentatorzy i politycy coraz częściej mówią o nieuniknionej dymisji Paksasa. W ubiegłym tygodniu Sejm, nowelizując ustawę o prezydencie i statut parlamentu, uściślił zasady dymisji szefa państwa.
sg, pap