Jedyny terrorysta, który przeżył zamachy we Francji, przedostał się do Syrii - informuje agencja Reutera. Z kolei belgijska telewizja RTL podaje, że mężczyzna został zatrzymany przez policję. Abdeslam Salah to obecnie najbardziej poszukiwany człowiek na świecie. W niedzielę francuska policja wydała za nim list gończy.
Urodzony w 1989 roku Abdeslam Salah jest jednym z trzech braci podejrzewanych o udział w piątkowych atakach Drugi z nich przebywa w areszcie w Belgii. Trzeci zginął podczas zamachów Bracia mieszkali w brukselskiej imigranckiej dzielnicy Molenbeek Saint Jean.
Tuż po zamachach mężczyzna poruszać miał się wynajętym w Belgii czarnym Volkswagenem Polo. Agencja Reutera podaje, że w sobotę rano mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej i wypuszczony. Teraz Abdeslam Salah ma już być na terenie Syrii. Z kolei według belgijskiej telewizji RTL Abdeslam Salah został zatrzymany przez policję.
W tym samym czasie, gdy doszło do pierwszych strzelanin, na stadionie Stade de France odbywał się towarzyski mecz Francja – Niemcy. W pobliżu doszło do trzech eksplozji. Ewakuowano prezydenta Francois Hollande'a i ministra spraw wewnętrznych. Zwołano naradę kryzysową. Nad stadionem jeszcze w czasie meczu pojawiły się helikoptery. Stade de France był otoczony przez policję. Po ostatnim gwizdku kibice mieli zakaz opuszczania obiektu. Trwała ich powolna ewakuacja, a kwartał ulic wokół stadionu został zamknięty. Władze apelowały do mieszkańców Paryża o pozostanie w domach.
Reuters, RTL, wprost.pl
Tuż po zamachach mężczyzna poruszać miał się wynajętym w Belgii czarnym Volkswagenem Polo. Agencja Reutera podaje, że w sobotę rano mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej i wypuszczony. Teraz Abdeslam Salah ma już być na terenie Syrii. Z kolei według belgijskiej telewizji RTL Abdeslam Salah został zatrzymany przez policję.
Zidentyfikowano ciała zamachowców
Paryski prokurator Francois Molin podał w niedzielę, iż zidentyfikowano ciała kolejnych dwóch terrorystów Jeden z nich miał 20 lat i dokonał samobójczego zamachu w pobliżu Stade de France. Drugi, 31-latek, wywołał eksplozję przy Boulevard Voltaire w okolicach Place de la Nation. Obaj byli mieszkającymi w Belgii Francuzami. Wcześniej ujawniono także tożsamość trzeciego zamachowca. Był to urodzony we Francji w regionie Chartres 29-letniego Ismaela Mostefai.Aresztowania w Belgii
W niedzielę belgijskie służby poinformowały, że dwie osoby odpowiedzialne za zamachy w Paryżu pochodziły z Brukseli. W dzielnicy Molenbeek-Saint-Jean jak dotąd w powiązaniu z paryskimi atakami zostało aresztowanych siedem osób. Na powiązania zamachowców z tym miejscem wskazały porzucone przez nich samochody. Jeden z nich, wynajęty w Belgii, został znaleziony na granicy belgijskiej. W innym znaleziono bilet parkingowy z Molenbeek. W sobotę policja dokonała tam trzech aresztowań, w niedzielę zatrzymane zostały kolejne osoby.Zamachy w Paryżu
Strzelanina rozpoczęła się w piątkowy wieczór w X dzielnicy Paryża. Potem doszło do kolejnej strzelaniny w XI dzielnicy w sali koncertowej Bataclan, w której przebywało kilkaset osób. Policja poinformowała, że napastnicy wzięli ok. 100 zakładników. Z oficjalnych danych wynika, że z rąk terrorystów z Państwa Islamskiego zginęło w stolicy Francji 129 osób.W tym samym czasie, gdy doszło do pierwszych strzelanin, na stadionie Stade de France odbywał się towarzyski mecz Francja – Niemcy. W pobliżu doszło do trzech eksplozji. Ewakuowano prezydenta Francois Hollande'a i ministra spraw wewnętrznych. Zwołano naradę kryzysową. Nad stadionem jeszcze w czasie meczu pojawiły się helikoptery. Stade de France był otoczony przez policję. Po ostatnim gwizdku kibice mieli zakaz opuszczania obiektu. Trwała ich powolna ewakuacja, a kwartał ulic wokół stadionu został zamknięty. Władze apelowały do mieszkańców Paryża o pozostanie w domach.
Reuters, RTL, wprost.pl