Jak donosi Le Figaro, Belg Abdelhamid Abaaoud mógł nie tylko odpowiadać za organizację paryskich zamachów, ale też brać w nich czynny udział. Ujawniono nagrania z monitoringu francuskiego metra, na którym widać terrorystę.
Abdelhamid Abaooud zginął w środę w obławie antyterrorystycznej na przedmieściach stolicy Francji. Dotychczas Belga marokańskiego pochodzenia uważano za mózg operacyjny paryskich ataków. Zdaniem Le Figaro jego rola mogła być większa.
Redakcja francuskiego dziennika dotarła do obrazu z kamery przemysłowej zamontowanej na stacji metra Croix de Chavaux w Montreil. Ujęcia nie zostały upublicznione. Gazeta utrzymuje, że na filmie zarejestrowanym 13 listopada wieczorem obecny jest Abdelhamid Abaooud. O godzinie 22:14 mężczyzna pojawia się w oku kamery. Le Figaro zauważyło, że stacja metra, na której widziano mężczyznę, znajduje się ledwie ćwierć kilometra od miejsca, gdzie terroryści porzucili czarnego seata Leona. Samochód posłużył zamachowcom, którzy ostrzelali z kałasznikowów kilka miejsc w stolicy Francji.
Kamery na ulicach Paryża zarejestrowały, że autem poruszało się trzech zamachowców: bracia Brahim i Saleh Abdelsam oraz osoba, której tożsamości nie udało się ustalić. Na monitoringu można zauważyć, iż po zakończeniu strzelaniny przy bulwarze Voltaira w Paryżu, samochód opuszcza Brahim Abdelsam. Wkrótce potem mężczyzna dokonał samobójczego zamachu. Potem widać, że pozostałe dwie osoby skierowały się w stronę Montreuil, by tam zostawić pojazd.
Le Figaro
Redakcja francuskiego dziennika dotarła do obrazu z kamery przemysłowej zamontowanej na stacji metra Croix de Chavaux w Montreil. Ujęcia nie zostały upublicznione. Gazeta utrzymuje, że na filmie zarejestrowanym 13 listopada wieczorem obecny jest Abdelhamid Abaooud. O godzinie 22:14 mężczyzna pojawia się w oku kamery. Le Figaro zauważyło, że stacja metra, na której widziano mężczyznę, znajduje się ledwie ćwierć kilometra od miejsca, gdzie terroryści porzucili czarnego seata Leona. Samochód posłużył zamachowcom, którzy ostrzelali z kałasznikowów kilka miejsc w stolicy Francji.
Kamery na ulicach Paryża zarejestrowały, że autem poruszało się trzech zamachowców: bracia Brahim i Saleh Abdelsam oraz osoba, której tożsamości nie udało się ustalić. Na monitoringu można zauważyć, iż po zakończeniu strzelaniny przy bulwarze Voltaira w Paryżu, samochód opuszcza Brahim Abdelsam. Wkrótce potem mężczyzna dokonał samobójczego zamachu. Potem widać, że pozostałe dwie osoby skierowały się w stronę Montreuil, by tam zostawić pojazd.
Le Figaro