Żyrinowski stwierdził, że Turków, jako wschodni naród, najbardziej drażni i martwi niewiadome. - Są teraz zezłoszczeni, zarówno prezydent, premier, jak i turecki Sztab Generalny - nie wiedzą, co się stanie - stwierdził. - Ja na ich miejscu bałbym się miażdżącego uderzenia wobec Turcji. Jedno głupie zachowanie prezydenta, a kraj może przestać istnieć - zapowiedział.
Jak stwierdził, Turcję można zniszczyć za pomocą "nuklearnego ataku rakietowego." - Zniszczyć Stambuł jest bardzo łatwo - wystarczy zrzucić jedną bombą atomową na cieśninę i miasto zostanie "zmyte". To byłaby taka straszna powódź, poziom wody podniósłby się o 10-15 metrów i miasto zatonęłoby razem z 9 milionami mieszkańców - powiedział. Lider LDPR dodał także, że Turcja jest dla Rosji wrogiem numer jeden.
Zestrzelenie rosyjskiego Su-24
We wtorek przed południem agencja Reutera poinformowała, że rosyjski samolot wojskowy SU-24 został zestrzelony przez tureckie F-16. Informację potwierdził moskiewski resort obrony. Do zdarzenia odniósł się również Władimir Putin. - To cios w plecy - oświadczył.
Moskwa potwierdziła informacje, iż jeden z pilotów zestrzelonego samolotu nie żyje. - Został ranny, gdy opadał na spadochronie i zabity w barbarzyński sposób na ziemi przez dżihadystów - oświadczył rosyjski ambasador we Francji Aleksandr Orłow.
"Dziesięciokrotnie wysyłaliśmy ostrzeżenie"
Przedstawiciel tureckiego wojska oświadczył, że załoga F-16 dziesięciokrotnie wysyłała ostrzeżenie do osób znajdujących się na pokładzie rosyjskiej maszyny. Nagrania telewizji Habaturk TV pokazują jak palący się samolot uderza o ziemię wśród drzew. Do zdarzenia doszło na górzystym terenie w północnej części prowincji Latakia znajdującym się na północy Syrii przy granicy z Turcją. W tym regionie miały miejsce bombardowania, a także walki prorządowych wojsk przeciw rebeliantom. Na materiale opublikowanym przez inne tureckie media widać dwóch pilotów lecących na spadochronach.
govoritmoskva.ru, rt.com, BBC, Reuters