Na międzynarodowym lotnisku w stolicy Bułgarii, Sofii, ogłoszony został dziś alarm bombowy. Obok lotniska zaparkowany został van na belgijskiej rejestracji, który stał bez nadzoru ponad 12 godzin. Początkowo media podawały informację o bombie, jednak z czasem została ona zdementowana.
Zgodnie z procedurami, pojazd został sprawdzony poza terenem lotniska. Nie miejsce przybyły jednostki straży pożarnej, policji i służby anyterrorystyczne. Pies policyjny zareagował, jakby w samochodzie znajdował się ładunek wybuchowy. Na tej podstawie rzecznik lotniska przekazała informację, że znaleziono bombę.
Kilkanaście minut później komisarz główny z policji granicznej zdementował jej słowa, dodając, że bagaż wyciągnięty z vana przy użyciu specjalnego robota wciąż jest sprawdzany. Loty zostały opóźnione.
rt.com, independent.com
Kilkanaście minut później komisarz główny z policji granicznej zdementował jej słowa, dodając, że bagaż wyciągnięty z vana przy użyciu specjalnego robota wciąż jest sprawdzany. Loty zostały opóźnione.
rt.com, independent.com